Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2021, 13:34   #51
Quantum
 
Quantum's Avatar
 
Reputacja: 1 Quantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputacjęQuantum ma wspaniałą reputację
Słowa Oriona, wypowiedziane z powagą, ale i pewnością siebie zadziałały na dzieci. Tak samo jak to, co powiedział Kaladin i jak się zachował, zbierając szczątki razem z misiem.

- Chociaż nie chcemy zostać sami, to wierzymy, że dzięki wam odnajdziemy w końcu spokój - powiedziała Rose, posyłając wam coś na kształt uśmiechu. - Dziękujemy wam za pomoc, wyglądacie na dobrych ludzi, którzy wiedzą, co robią. - Tu zerknęła na Pucka. - Miło, że zaproponowałeś swoje ciało, ale jedno może zagospodarować tylko jeden duch. A nie zamierzam zostawiać tutaj mojego małego braciszka. A tym bardziej on nie chciałby wyruszyć beze mnie. Dlatego zostaniemy tutaj i poczekamy, aż uporacie się z potworem a potem złożycie nasze pozostałości w świętej ziemi, byśmy znów mogli zobaczyć rodziców.

- Tylko uważaj na moją maskotkę - Thornbolt spojrzał na Kaladina.

Przyjrzeliście się jeszcze raz makiecie domu, zapamiętując różne szczegóły. Najgorsze było to, że schody prowadzące do piwnicy urywały się na najniższym poziomie domu i nie sposób było zobaczyć rozkładu pomieszczeń miejsca, w które się udawaliście. Pożegnaliście się z duchami Rose i Thorna, którzy jeszcze przypomnieli wam o złożonej przez was obietnicy i wyszliście z pokoju.

Ruszyliście od razu do pomieszczenia, w którym znajdowało się ukryte przejście. Drzwi były otwarte, a za nimi znajdował się spory składzik na stare przedmioty - meble, jakieś manekiny i inne podobne rzeczy, a wszystko to przykryte było poszarzałymi już ze starości, zakurzonymi prześcieradłami. Sprawdziliście na szybko pokój i w dużym, otwartym kufrze stojącym przy żelaznym piecu odkryliście kolejne szczątki, tym razem wyraźnie dorosłej osoby. Na pierwszy rzut oka kobiety. Gdy przyjrzeliście się bliżej szkieletowi, Kaladin i Cahnyr odkryli na żebrach kilkanaście gładkich żłobień, co mogło oznaczać, że kobieta padła ofiarą morderstwa.


Nagle wszyscy kątem oka dostrzegliście jakiś ruch w głębi pokoju. Jakby jedno z prześcieradeł samo się poruszyło. Gdy odwróciliście wzrok w tamtą stronę, strach na moment zmroził wam serca. Nieopodal w powietrzu unosił się duch przerażającej postaci, która wcześniej, za życia, musiała być kobietą. Miała na sobie białą, poplamioną czymś suknię, jej włosy rozwiewały się, chociaż w pomieszczeniu nie czuliście żadnego powiewu wiatru. Twarz otworzyła w paskudnym grymasie, ruszając na was z rozczapierzonymi pazurami.
 
Quantum jest offline