01-04-2021, 19:43
|
#59 |
| Tym razem walka poszła szybko i nawet nikt z drużyny nie został ranny. A dom postanowił osobiście zaprosić ich do piwnicy, otwierając przed nimi ukryte przejście.
- Przynajmniej nie musieliśmy szukać żadnych ukrytych dźwigni, czy innych takich - powiedział wesoło Orion i poparł słowa Cahnyra. - Zdecydowanie przyda się odpoczynek. Dłuższy, bo dzięki temu będę znów mógł leczyć dłońmi, gdyby ktoś potrzebował.
Przeszedł się po pokoju i widząc większy kształt ukryty pod prześcieradłem, ściągnął je, odkrywając całkiem spory, dębowy stół. Pod jedną ze ścian znalazły się też cztery krzesła.
- Przynajmniej posiłek zjemy w cywilizowanych warunkach - rzucił, zrzucając plecak. - Siadajcie, przyjaciele, posilmy się najpierw, bo mi już w brzuchu burczy, a potem rozejrzyjmy po piętrze; może znajdziemy jakieś łóżka, gdzie moglibyśmy się przespać.
Po tych słowach zerknął do plecaka, wyłuskując z niego kawał chleba, sera i wędliny. Do tego na stole postawił butelkę wina.
- Wypijmy za powodzenie naszej misji, panowie - rzucił, odkorkowując butlę. |
| |