Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2021, 18:14   #62
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Noc upłynęła spokojnie, a Cahnyrowi w odpoczynku nie przeszkodziły ani duchy, ani potwór z piwnicy, a że przyniesiona przez Pucka żywność nie była zatruta ani zepsuta, zaklinacz obudził się cały, zdrowy, wypoczęty i pełen sił.

* * *

Kręcone schody doprowadziły ich grupę do piwnicy, a dokładniej - do ciągnącego się w lewo i prawo korytarza.
I w tym momencie skończyły się cisza i spokój, jako że w piwnicy dało się słyszeć jakieś zawodzenie, z którego Cahnyr nie potrafił wychwycić ani jednego słowa.

- Pieśnią nas witają - powiedział, lecz trudno było usłyszeć w tych słowach zachwyt. - Ciekawe, czy jakoś się dowiedzieli, że idziemy, czy też robią to cały czas - dodał poważniej. - Może to magia...
- Chodźmy w prawo - zaproponował, choć oba kierunki były równie dobre.
 
Kerm jest offline