Bardin przysiadł z innymi i zamówił sobie jedzenie. Nocleg w pokoju też mu się uśmiechał, w końcu od wielu dni nocował w drodze.
- Macie tu jakiś sklepik, albo kowala, który zamki i kłódki robi? - pamiętając rozmowę z Klausem, chciał dokonać paru zakupów. Żeby pouczyć się budowy i otwierania tychże. - Worek trocin do czyszczenia zbroi dostanę gdzieś? - zapytał jeszcze. Po tylu dniach drogi, dobrze byłoby ją odświeżyć. A nie ma to jak dobre przetrzepanie w worku trocin. Stolarz, bednarz, cieśla, na ogół właśnie na takie okazje trzymają. A i w sklepiku, gdyby jakiś był, mogliby mieć.
Przed snem chciał też zajrzeć do zwierząt, osobiście przypilnować, czy zajęto się nimi jak należy. Natomiast swoje cenne narzędzie planował mieć przez noc przy sobie.