Magister Kolegium Niebios skrzywił się z lekka. Jego roztrzepana natura coraz bardziej się przejawiała w życiu codziennym. Obcowanie z niebieskim wiatrem widać robiło swoje i mag nie ogarnął, że w nocy urzędy będą zamknięte.
Mag ruszył na miasto rozejrzeć się za jakimiś atrakcjami. Starał się nie rzucać w oczy i pilnować swojego dobytku. W taki czas złodzieje maja raj.