Silwilin twojego kupca nie ma, odjechał już jakiś czas temu. W czasie gdy reszta gaworzyła przy piwie, ty szukałeś okazji, by dostać się do środka niepostrzerzenie, by wejść do jakiegoś pokoju i się wyspać za darmo a rankiem ruszyc dalej. Znalazłeś taką możliwość przy pokoju na 1 piętrze. Da się do niego wejść przez okno, po daszku nad gankiem. By to jednak zrobić niezauważenie na placu przed karczmą nie może być nikogo. Jeśli chcesz możesz w dowolnej chwili wejść do katrczmy, lub próbować dostać się do swojego pokoiku.
Co do reszty drużyny... hmm...ruch napisze jeszcze dziś. Myślę, że do północy się wyrobię