Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2021, 10:04   #89
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Jak na moje monsuny były bytylko kolejnym argumentem dla gąsienic.
One miały by kilkanaście-kilkadziesiąt razy większe pole podparcia niż para stóp, więc mówimy tu o doprowadzonym do ekstremum efekcie rakiet śnieżnych.

Powodem dla którego nie powinniśmy tego robić jest konwencja BattleMecha.
Gdyby zastosować żelazną logikę i ciąg przyczynowo-skutkowy żaden z nas nie miałby mecha tylko by jeździł w średnim czołgu (bo idea ciężkich czołgów w historii została już udowodniona jako błędna).

Powód dla którego nie stawia się mechów na gąsienicach znajduje się w tej samej kategorii argumentów czemu w Warhammerze 40k monomiecz ma rację bytu obok broni palnej, albo w ogóle istnienie broni boltowej...
Kaliber 0.75 cala... to 19 mm.
Kaliber 30 mm to A-10 Warthog... czyli samolot który został obudowany wokół działa.
Kliknij w miniaturkę
Nadanie boltowi prędkości wylotowej która wyeliminowała by opóźnienie strzał-trafienie nawet na krótkich dystansach wymagało by stabilności czołgu, a nie piechociarza. Nie ma znaczenia jak silny jest astartes w power armorze... jeśli sił odrzutu wystarczy aby rzucić nim w tył to on poleci w tył =]

Ok, rozpisałem się więcej niż chciałem =p
Wybaczcie jeśli się wymądrzam.

Tak czy siak chodzi o konwencję. Zamontowanie tego mecha na gąsienicach stworzyło by precedens i przy pierwszej okacji bardzo chętnie bym mojego maraudera zamontował na gąsienicach, bo to pozwoliło by ciężej opancerzyć i drastycznie obniżyło by sylwetkę, co jest bardzo cenną cechą defensywną =]
 
Arvelus jest offline