~ Niech ja no tylko dopadnę tego kto to zrobił ~ druid odezwał się w myślach, po czym krasnolud zanurkował w zawalisko szukając przyczyny katastrofy. Jako żywiołak był ślepy pod ziemią, więc przeleciał na drugą stronę i sprawdził boczne korytarze.
Niestety, nie było tam nikogo obcego - jedynie Lawina i Mikel. Odmachał im uspokajająco i ponownie wniknął w skałę. Wielki głaz w kształcie głowy pokręcił się przecząco, gdy krasnolud wychynął z zawaliska po stronie uwiezionych towarzyszy. - Lawina i Mikel są na razie bezpieczni po drugiej stronie, ale my utkwimy tu na dłużej - głos druida był dudniący nawet wcześniej, a co dopiero w tak małym, zamkniętym pomieszczeniu. Żywiołak wyjął z kamiennej sakwy magiczną karafkę i nalał rannemu wody - Mogę na już wypuścić stąd dwie osoby, a jutro kolejne dwie. Albo kopiemy w drugą stronę, a to będzie jeszcze dłużej niż przedtem. Chyba że w tamtym tunelu jest jakieś przejście? - zapytał, patrząc na rannego.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 09-04-2021 o 12:54.
|