Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2021, 23:13   #656
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
- Moja apteczka i czekolada zostały w Moim aucie.... -westchnął Daichi.

Kaburagi ponownie westchnął. Wyrzucał losowi 2 rzeczy: 1. Czemu dał się namówić Satou, żeby pojechali JEJ autem?! Teraz nie mieli dodatkowego środka transportu na dodatkowych pasażerów. Przecież zawsze lubił mieć swoje auto. W po za tym w pracy policji nie wiadomo kiedy będzie potrzebne, ani kiedy je odzyskasz jeśli odejdziesz za daleko. Sprawdziło się...
Asami Satou musiała dysponować jakąś wyższą formą charyzmy!
2. Czemu do jasnej cholery nie może spokojnie nawtykać tym zarozumiałym gówniarom? Wiecznie przez nie problemy! Ile raportów nawypisywał przez tę wariatkę Enkhm?! Nawet jak nie był w jednym miejscu z nią... Bo smarkula uważała się za jakiegoś wyższego Bojownika Sprawiedliwości.

I przez to musiał przyznawać swojemu staremu rację - "Jak nie nauczysz dziecka konsekwencji to je rozwydrzysz. Z rozwydrzonych bachorów wyrastają beznadziejni dorośli, a ci tylko szkodzą społeczeństwu!"
Zwykle po tym dodawał, że "Lanie to małe cenę dla nauczenia dyscypliny" i wobec tej nabzdyczonej Aiko i walniętej Enkhm brzmiało kusząco.

"Bogowie, dajcie chociaż nawrzeszczeć na tę rozwydrzoną cizię z dobrego domu...Albo popuścić im w pięty. JA tym razem nie odpuszczę!"

- Oczywiście pani Doktor macie rację. Przyznałem przecież, że to dobra robota. Artystka i członkini naszego posterunku uratowane. Trzeba się cieszyć. Ale widzicie mi się przypomina sytuacja z moim synem. Rin ma trochę prób z gotowaniem za sobą. I tak ma mnóstwo dobrych chęci, ale pozostawiał po sobie bałagan. Bałagan który zostawiał pozostałym, o jadalności posiłku nie mówiąc. Najszybciej się nauczył jak postawiliśmy z żoną sprawę jasno - nie tylko gotuje, ale potem szoruje spaleniznę. Podziałało. Dobre chęci, dobra rzeczy, Wysiłek też, ale trzeba uwzględniać coś takiego jak Konsekwencje. A konsekwencje to sprzątanie. 8 letnie dziecko to pojęło.

A pamięta Doktor tę aferę jak Enkh wszczęła walkę z 20 gangsterami przy barze? Za złe parkowanie? Ilu wylądowało po tym jej wichrze w szpitalu? Ile tłumaczeń za zniszczenie mienia? Ile raportów pisaliśmy?
Albo te kotki co ściągała z drzew? Ile ich przy okazji wyrwała? Z korzeniami? Ile się strażacy skarżyli, że zabieramy im pracę?

I ile było usprawiedliwień "dla koleżanki z policji"? I jak długo posterunkowa Enkh pracuje w policji? Bo mi trudno mi powiedzieć, żeby wyciągnęła konsekwencje, że działanie na "Hurra! Ku chwale sprawiedliwości!!" bez przemyśleń ma właśnie konsekwencje.
-oświadczył.
- Choć z drugiej strony panienko Aiko... - wyszczerzył zęby - Jakoś wobec mnie i Marka nie miałyście tyle wyrozumiałości jak poznaliście nas z sierżantem Zoltem. Poobijanych, poszarpanych i po spotkaniu z czymś dziwnym i nie pojętym. Tylko ... -przeszedł w falset - "Macie natychmiast zrobić to i tyo. Dlaczego? Bo ja tak chce! Co tam, że was boli! Co tam, że są ważniejsze rzeczy -wrócił do swojego głosu - I co teraz? ŁYSO?! BOLI?! To bardzo przepraszam, ale tak wygląda praca w policji. Na ponoszeniu konsekwencji, obijaniu się o niewdzięcznych idiotów, którym empatia stanęła na poziomie 5-letnich bachorów, a mimo to robieniu tego co słuszne.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Guren jest offline