Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2007, 12:47   #17
Silwilin
 
Reputacja: 1 Silwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znanySilwilin wkrótce będzie znany
Alkus zaczynał być naprawdę zirytowany. Cholerny dzień. Stracił transport na ostatnim zadupiu, późnym wieczorem, karczma w zasadzie pusta więc nikomu kieszeni nie odchudzi a teraz nawet nie ma gdzie odpocząć. Postanowił wykorzystać ostatnią możliwość jaka mu przyszła do głowy. Szybko ześlizgnął się na ziemię i cicho podążył za człowiekiem który go omal nie nakrył. Spojrzeniem ocenił gdzie gość może trzymać kasę. Następnie przeszedł parę kroków, pozorując, że przybywa od strony przeciwnej do karczmy i zawołał w kierunku odchodzącego klienta:
- Przepraszam! - podbiegł do niknącej w mroku postaci. W ostatniej chwili potknął się o wystający z ciemności kamień - doskonały sposób na przyklejenie się do pacjenta i niezauważone wyczyszczenie mu kieszeni. Nie zamierzał zabierać ile się da, chciał na kolację, śniadanie i nocleg. W każdym razie nocleg; trochę suszonego żarcia miał w swoim worku mimo iż zdążyło mu ono dawno zbrzydnąć.
- Przepraszam bardzo - zaczął odsuwając się od mężczyzny, na którego właśnie wpadł - czy jeszcze dziś odjeżdża stąd jakiś dyliżans?

[To jakby co była próba kradzieży]
 
Silwilin jest offline