Rhyshard wychynął zza sarkofagu i przyjrzał się dowódcy oddziału. W porównaniu z nim wyglądał jak chudy dziad proszalny, jednak wyprostował się z typową dla krasnoludów dumą.
- Jam jest Rhyshard Dreadyeast, druid i jeszcze parę chwil temu więzień Czerwonych Płaszczy. - rzekł unosząc ręce do góry - Jest tu ze mną dwoje moich towarzyszy, których te łachudry omal nie usiekły, ale zdołałem ich połatać. Skoro przybyliście sklepać Płaszcze to wam chętnie pomożemy. Nie wchodźcie przez moment, muszę cofnąć czar którym obłożyłem podłogę.