Aibo przyłączyła się do śpiewu, który rozbrzmiewał w całym porcie, być może ludzie tańczyli w domach, może się nawet przyłączyli, choć to były być może tylko przypuszczenia. Jednie księżyc zdawał się świecić bardziej i cieplej niż zwykle. Szept i Asami wymieniły spojrzenia.
- Jestem chyba za stara. Odprowadzę Aibo na posterunek i wyjaśnię wszystko. – Rzekła, wzięła piosenkarkę pod ramię i pociągnęła za sobą.
Asami podpięła łańcuchy do samochodu, który został wciągnięty. Potem wszyscy zaczęli się wspinać po drabinie. Dopiero w połowie drogi, gdy budynki pod nimi były daleko, a upadek groził mokroplamstwem, zobaczyli ogromny czarny sterowiec, który nie wydawał żadnych dźwięków. Weszli do środka, które olśniewało przepychem.
- Witajcie w cieniu księżyca – rzekła Asami. I zaprowadziła ich do salonu., gdzie przy stole siedziały Kuni i Ikki piły herbatkę. Le leżał na plażowej leżance. Obok nich stał duch, o twarzy nietoperza z monoklem, owinięty w we własne skrzydła. Pulpicie z książkami stał starszy, zarośnięty mężczyzna.
-[i] Chyba więc można powiedzieć, że doszliśmy do konsensusu, że amon emanował aurą seksualności. [/i[ - rzekła Kuni
- Nie podoba mi się kierunek, do którego zmierza ta rozmowa – rzekł starszy mężczyzna.
- Oj panie Zacheer, dojdziemy do pana – odparła mu ikki.
- Dobra, rozsiądźcie się, bo mamy ważne sprawy do omówienia. Co wiecie o czystej drodze? – rzekła Asami.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |