Rufus przeniósł spojrzenie pomiędzy ciemnym korytarzem, prowadzącym najwyraźniej do wolności a umęczonym górnikiem.
- Gratuluje wytrwałości, teraz my zajmiemy się resztą. Mówisz, że twój kolega oszalał czy naprawdę coś tam zobaczył?
Następnie spojrzał na swoich towarzyszy.
- Dajcie mi krótką chwilę, poradzę się dziadka i pozostałych - Przymknął oczy, które spowiły się purporową mgłą, gdy Rufus sięgnął w głąb swojej mocy by spytać się duchów przodków o poradę. Usiadł ze skrzyżowanymi nogami, zapalając aromatyczne kadzidło.
-Duchy związane z moim toporem mówią, że pójście w tamtą stronę przyniesie zarówno dobre jak i złe skutki. Czyli chodźmy, po co siedzieć bezczynnie. Tylko uważajmy bo tam może coś się na nas czaić w mroku. - Skomentował pół-ork po zakończeniu krótkiego rytuału.
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 15-04-2021 o 09:19.