Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2021, 17:06   #669
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
El Camazotz
Duch uśmiechnął się ukazując ostre zęby.
- Jestem Eloy, a mój rodzaj nazywacie Camazotz. Jakiś czas temu zaprzysięgłem wierność Lady. – w mgnieniu oka doskoczył do Migmara i podał mu filiżankę z herbatą z hibiskusa. Potem znalazł się błyskawicznie przy Aiko.
- Zioła? Jak zamierza pani coś ugotować, to mamy kolendrę, żeńszeń, liście kurkumy, i wiele innych. Może jakieś radosne ziółka? Proszę zapytać Panienki Kuni. – Wyszczerzył się jeszcze bardziej.
Hej, tylko raz mi się zdarzyło! – Nastolatka się oburzyła.
- Testowałaś potem nowego mecha i zaczęłaś nim tańczyć w miasteczku. Zabiłaś pomnik Sokki. – Asami popatrzyła na córkę poważnie.

Zaheer i jego opowieść
- Jeśli ma pani niezbyt interesujące lekarstwa, to są w ambylatorium. Korytarzem w lewo – rzekł i doskoczył do Dachiego.
- Panu by się przydała kawa, mocna, gorzka jak samo życie i czarna niczym sama Matka Noc. Z chili – zaśmiał się.
Asami westchnęła.
- Całkiem nieźle, jestem pod coraz większym wrażeniem waszego doświadczenia. Nie wierzyłam w przeznaczenie, ale… Panie Zacheer, proszę wyjaśnić wszystko co wiemy.
Zaheer zamknął księgę.
- Jesteś Nomadem? – zwrócił się do Migmara – Podążający ścieżką nie wzbraniali się przed emocjami i ziemskimi sprawami. Lecz uczyli się aby każda chwila była przeżywana w pełni. Łyk czystej wody smakowali niczym Wino z Dalekich Brzegów. Jak mądra Pani powiedziała, chcieli zjednoczenia Umysłu, Ciała i Ducha. Choć człowiek, który jego doświadczył był niewiarygodnie opanowany, to jego myśli, czucia i popędy były zjednoczone. Tyle przynajmniej wiemy. Na początku byli tylko szkołą pośród Nomadów, lecz po pewnym czasie się odłączyli. Uważali, że Nomadowie są zainteresowani tylko zainteresowani byciem nomadami. Dwa tysiące lat po guru Laghimie założyli własną świątynię, której powstania nikt nie poznał, niedługo potem zaczęli przyjmować ludzi z innych narodów. I wtedy stało się coś dziwnego. Wszystkie późniejsze wzmianki i dokumenty o nich zaginęły. Przetrwali jako mit i legenda. Wiemy jedynie, że awatar Rilija była z nimi powiązana, a ostatni raz słyszy się o nich gdy spotkali awatar Yanghen, ale wiemy tylko, że było wrogie. Wtedy też zaczęły pojawiać się doniesienia, o grupie, która nazywała się niewidzialną ścieżką. Wpływali oni na działania ludzi i krajów w nieznanym dla innych celu. Przynajmniej tyle wiemy z archiwum Sozina, ale to wszystko mogło być wymysłem starego paranoika i ludobójcy. Wiemy, że po tym co uczynił, nie było nowych doniesień o ścieżce i świątyni. Jednak wiem, a przynajmniej podejrzewam, że mogli mieć udział w powstaniu Czerwonego Lotosu i jego wczesnej historii… – zamyślił się.


Gdzie jest Korra?

- Kim była Awatar Rilija? Jestem siostrą Jinory, a ona zna imiona wszystkich awatarów i Kocha wszystkim to uświadamiać. – rzekła ikki z przekąsem.
- Nie mogła o nim słyszeć bo to wyklęty awatar, jeden z czterech, których jaźnie zostały odebrane Awatarowi. – rzekła Asami – Teraz moja kolej. Zacznijmy może od początku. Kilka lat przed rewolucją równistów miałam… trudny Okres. Zainteresowałam się wtedy razem z kolegami pewnymi mistycznymi praktykami, bo liczyłam, że… skontaktuje się z matką. Nazywaliśmy się Bractwem dymiącego Lustra. Lub siostrzeństwa. Cóż, moi znajomi z naszej paczki byli bardziej zainteresowani bardziej przyziemnymi praktykami – Asami Odkaszlnęła.
- Oj, jak Mamasami odkasłuje, to musiało być grubo. – Skomentowała Kuni.
- Zapomniałam o nich, ale dzięki harmonijnej koniunkcji z bandy durnych dzieciaków i obleśnych staruchów zyskali moc. I się rozrastali. Wtedy z Korą zaczęłyśmy dostrzegać powrót ścieżki i wtedy Kora postanowiła skontaktować się z Bractwem, aby nawiązać kontakt z wyklętymi Awatarami, a potem może resztą wcieleń. Sprzeciwiałam się, ale… uparła się i rok temu moja ukocha zniknęła – opadła na krzesło ciężko.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 16-04-2021 o 17:43.
Slan jest offline