Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2021, 20:20   #54
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Kociebor gapił się za oddalającą prędko kobyłą wielce strapiony.

-Helenka na zad na zad! - krzyczał ale konisko piekielny rozkaz pędziło wykonać i ostawiło go jeno jak palec samego.

I... Nie tak miało być! Nie tak! Kotowski poczuł jak znajoma dzika wściekłość wrze w nim jak czarna sadza. Odsunął się od natarczywego sługi wstając zwinnie, godność swoją z ziemi prędko zbierając.

-Głupie bydlę! A czart z tobą! - warknął do konia dając się złości porwać.

Spojrzał na Anzelma.

-Doigrałeś się... Ażem ostrzegał... Uciekaj bom przestał już być dobry. - Ryknął i głos mu się zmienił. Kociebor odchylił łeb do tyłu i wygiął ciało w łuk strasznie aż na nim szata jego pękła a potem skóra sama i czarna jak smoła z niej sierść wylazła.

Urósł on przy tym wielce i lico wydłużyło mu się przeokrutnie a ludzkie zęby wypadły kły besti obnażając.

Kotowski przeniósł na maleńkiego przy nim Anzela wilcze, żółte ślepia i wyrzęził ochrypłe przez krew i ślinę kapiącą mu z pyska.

-Znikaj starcze!- Ryknął i na czóbki wilczych łap wzniósł się węsząc w powietrzu co by zapach Helenki złowić i rychło jej śladem podążyć


 

Ostatnio edytowane przez Rot : 18-04-2021 o 20:24.
Rot jest offline