Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2021, 11:57   #43
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Wypas, 19 shnyk-ranu

Dziwne ukłucie złości targnęło nagle Ślepcem. Przecie nim poczuł zapach światła mądrości Sureliona, był jak większość jego pobratymców wiernym Katana wyznawcą, a jak mawiali stara miłość nie rdzewieje.

- Nie pali się... - stwierdził, bo przecie dosłyszałby już wcześniej trzaskanie ognia: - Dawno się spaliło?

- Wygląda że nocą panie - służalczo odpowiedział ork oceniwszy w mig stan budynku.

- Samo się nie spaliło kurtha muthra... - mruknął rozeźlony, bo przecie tego mu tylko brakowało, bo teraz oprócz sprawy swojej jeszcze się po Wypasie za bluźniercą jakowym rozglądać będzie musiał. Trza było wyjaśnić w czym rzecz: - Idziem do kapłana się pokłonić i pomoc zaoferować, bo jeśli pośle do Ostrogaru, to sie zjadą do Wypasu z poleceń hyrtanów może i same Ogary Najwyższego i pierwej będą skóry drzeć i palować, a potem pytania zadawać i dociekać czyś winny czy nie...

Mówiąc to był coraz bardziej wściekły, bo miał tu swoją misję, choć przez katanicki wywiad zleconą, to nie po drodze mu było przed katanicką inkwizycją się kryć jak mysz po dziurach. Splunąwszy wściekle w błoto warknął do orka:

- A nuże do hyrtana prowadź!
 

Ostatnio edytowane przez 8art : 20-04-2021 o 13:48.
8art jest offline