Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2021, 22:44   #59
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Kociebor spojrzał zły na kompana swego. Toż to starzec był zwykły, nie trzeba było go życia pozbawić. No ale teraz to Helenka priorytetem była, Helenka co z jego skromnym dobytkiem pobiegła.

Ruszył więc w te pędy by konia dogonić co problemu jemu w tej postaci nie czyniło. Ale trop zniknął co w straszny frasunek go wprawiło. Kluczył przez kilka chwil nerwowo i kobyły i rzeczy żałując modląc się tylko do szatana samego żeby koń do niego wrócił cały i zdrowy jak tylko zaklęcie przeminie.

Poniuchał jeszcze chwilę ziemię sprawdzając czy tropu nie złapie, ale próżne to było działanie. W końcu wrócić do kompanów postanowił. Tylko ta postać jakaś taka nieforemna była, a z gołą rzycią przecież biegać nie będzie. Wilkodłak położył uszy po sobie i skulił się i skurczył, jakby zapadł się w sobie i z wielkiego potwora jeno duży, czarny wilk ostał co od biedy za psa mógł uchodzić.

Pobiegł więc Kotowski do kompanów swoich. Chwilowo z czarowaniem dając spokój co by jeszcze większego frasunku sobie tej nocy nie narobić.
 
Rot jest offline