23-04-2021, 10:45
|
#153 |
| - Ciekawe, ciekawe – Zachariasz nie krępował się i podniósł dziwaczną czaszkę, żeby lepiej się jej przyjrzeć. Wyglądała na starą. A to był dobry znak, świadczący o tym, że w tych korytarzach od dawna nic się nie działo. – Powiem wam, że podobny czerep widziałem w pracowni Signore Fanfalissimo, pewnego tileańskiego uczonego. Miał on różne takie wynalazki. Był tam w słoju wąż o dwóch głowach, jednej w miejscu ogona, wyobraźcie sobie. W innym słoju trzymał świecącego jeża. Pokazywał mi też żelazne kości, których żadną siłą nie szło złamać, płód ludzki co miał zamiast rąk skrzydła i inne takie rzeczy. Signore nie omieszkał się też pochwalić pewnymi rycinami, które przedstawiały hybrydę człowieka i szczura. A to wiedza niebezpieczna, bo przecie nie od dziś wiadomo, że skavenów nie ma i to co o nich się mówi, to zabobon i mara. Ale rysunki robiły wrażenie, powiem wam. A potem mi się kontakt z Signore Fanfalissimo urwał nagle, bo go o czarnoksięstwo, demoncję i nekrofagię oskarżono… *
- No żeby tak po kolacji nie posprzątać – niziołek był oburzony stanem kuchni i jadalni. Łaził i grzebał w śmieciach, co rusz rozpoznając łyżeczkę, nóż do masła, widelczyk do tortu, sosjerkę czy serwetnik. Wszystko zniszczone. Jego uwadze nie umknął komin, do którego władował głowę i spojrzał w górę. – Cug tu z pewnością niezły – stwierdził, otrzepując się z czarnej sadzy. *
- I co się boicie? – zapytał, oglądając drzwi. – Przecie widać, że w tych tunelach od lat nikogo nie było. Jeno wiatr w kominie hula. Jak ktoś by tam był, to by wyłazić musiał, a na podłodze żadnych śladów świeżych nie ma. Można by taranem spróbować wybić, żeby zobaczyć co tam po drugiej stronie jest. Patrzcie na to wszystko tutaj, z pewnością się co znajdzie, żeby użyć jako tarana. Rozejrzyjcie się, a ja, tak dla przyzwoitości pod drzwiami postoję i posłucham, czy za progiem coś nie szura. Tylko o chwilę ciszy proszę. |
| |