Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2021, 16:13   #324
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Rok 1481 Rachuby Dolin, 7 Marpenoth
Rhyshard, Lauga, Agnis, Ash
Agnis: persfazja - oblany!
Mag zamachnął się jednym ruchem po sięgnięciu swego kostura, kierując go nasadą w stronę latarni. Wypowiedział słowa jakiegoś zaklęcia. Ogień latarni przygasł na moment, lecz zaraz potem pojaśniał do białości, a z jego trzewi doszedł ich wszystkich przerażający głos z samego planu Ognia. Nie zrozumiały jednakże dla wszystkich, prócz Agnisa. Lord ponowił próbę. Bez efektów, lecz wtedy rozgrzana sfera uległa samoistnie przytłumieniu. Lecz nie zgasła.

Lord spojrzał na Agnisa. Choć oblicze miał spokojne, niema wściekłość wylewała się z jego oczu, a tętnicza żyła na szyi pulsowała nerwowo. Czas jakiś przyglądał się wymianie zdań pomiędzy krasnoludem, a człowiekiem.

- Nie wiesz z czym igrasz! Pozabijasz nas wszystkich! - Gallio Elibro raz jeszcze zamachnął się kosturem, wywołując powalający z nóg podmuch wiatru, który sprawił, że Agnis został odrzucony.
- Pojmać go! - krzyknął, a strażnicy bez zbędnej zwłoki rzucili się wykonać rozkaz...
 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 23-04-2021 o 16:17.
Rewik jest offline