Felix próbował otworzyć bramę lecz było to praktycznie niemożliwe od tej strony. Ciężka drewniana nakładana zasuwa była zabezpieczeniem nie do pokonania. Ponadto białego proszku było zbyt mało aby również Felix mógł się nim zamaskować. Pozostało czekać aż przejście się odblokuje.
Tymczasem Irdulac z Dietmarem dołączyli do Wilhelma. Golas który ich minął, dalej nie wykazywał zainteresowania bohaterami. Chodził po jaskini bez celu, co jakiś czas się zatrzymywał walił pięściami w ściany po czym szedł dalej. W pomieszczeniu słychać było dzikie pomruki uśpionych bestii, lecz żadna nie wyszła na światło. Dopiero po jakimś czasie obsypany białym pyłem mężczyzna walnął zbyt mocno i obudził drapieżnika, który w kilku susach dopadł swą ofiarę, rzucił się do gardła i właściwie uśmiercił na miejscu. Golas nie zdążył nawet krzyknąć i martwy padł na glebę, a jego głowa kawałek dalej. Stwór jeszcze chwile pastwił się nad zwłokami, po czym wrócił na miejsce.
Dietmar wiedząc o zamiarach Felixa ściągnął ciało do bezpiecznej strefy, po części również dlatego aby sprawdzić czy odczuje negatywne skutki swej działalności. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło.
Krasnolud zamaskował jak potrafił swój pancerz oraz ekwipunek i wraz z Nicollem ustawili się w dogodnej pozycji. Reszta drużyny ulokowała się kawałek dalej, aby nie być widocznym i jednocześnie móc zdjąć delikwenta który niedługo powinien przejść w ich stronę. Brama otworzyła się, do środka wszedł kolejny golas a Nicollo i Felix ruszyli w stronę przeciwną.
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)