25-04-2021, 16:52
|
#333 |
| Rok 1481 Rachuby Dolin, 7 Marpenoth Lauga, Ash, Rhyshard Ash uśmiechnął się po pocałunku i wybuchu radości Laugi. Chciał coś powiedzieć, ale odczekał, aż Lord się wypowie.
Gallio Elibro oszczędnie skinął głową, choć nie był zadowolony.
- Jeśli was złapią nie wydajcie nas. Wytrzymajcie do zmroku.
- Większość sił powinna być zgromadzona teraz przy smoku, więc powinniście mieć łatwą przeprawę. - wtrącił się Ash - Im was będzie mniej, tym łatwiej się przekradniecie, radzę tylko to zostawić. - wyszczerzył zęby wskazując pancerz wojowniczki. - Chyba, że chcecie się przerąbać siłą, wtedy idę z wami.
- Oj!
Wszyscy zwrócili swoje oczy na małoletniego niziołka, który wciąż z zasłoniętymi, rozdziawionymi ustami wpatrywał się w miejsce, w którym zniknął Agnis. Wszyscy zapomnieli o jego obecności. Carp miał ku temu talent.
- Oby to nie był ten pokój!
Zapytany wyjaśnił, że jeden z pokoi zamieszkał niedawno mag, zwany przez bandytów "Szklany". Podobno wejścia do jego pokoju broniły liczne pułapki.
|
| |