Gdy już było widać bramy huty Semen wlazł na stertę skrzyń. - LUDU PRACUJĄCY! - wydarł się - Nastał czas rozliczenia, sięgnięcia po to co się wam należy. Zaprawdę powiadam wam - uniósł ramię z palcem wskazującym w niebo. - dziś jest ten dzień. Zaraz tam wejdziecie gotowi odzyskać to co wam się należy. I zrobicie to! A potem, żaden z was nie tknie palcem, pochodnia ni kutasem maszyn, ani zabudowań - nieprzychylne głosy rozległy się w tłumie - A wiecie dlaczego? Bo to wszystko jest, kurwa, UBEZPIECZONE!!!! Te sukinsyny dostaną złoto za to co spalicie w słusznym gniewie. I się skurwiele będą śmiać. Ale nie z wami takie numery. Wejdziecie tam i to wszystko, ta huta stanie się wasza! Bo nie ma, kurwa takiego ubezpieczenia coby ubezpieczał od odebrania słusznej należności!!! A ten tu krasnolud potwierdzi me słowa. Wszak wiecie, że krasnoludy znają się na złocie i umowach. |