Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2021, 19:03   #335
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Rok 1481 Rachuby Dolin, 7 Marpenoth
Agnis


Agnis pośpiesznie wybiegł z podziemi dworku Tressendarów i wciąż pozostając pod wpływem zaklęcia niewidzialności pobiegł w stronę wioski. Utracił kontakt ze swoją Panią, gdy oddalił się od źródła ognia. Nie wiedział ile z jego wypowiedzianych słów do niej dotarło.

Kiedy wzmogło się ryzyko wykrycia, ale przede wszystkim gdy poczuł jak jego mięśnie opuszczają siły od nagłego wysiłku, zwolnił i przeszedł w marsz...

Phandalin wyglądało jak opuszczone. W żadnym z domostw nie paliły się światła, choć słońce zeszło już nisko i chowało się za szczytami Gór Mieczy daleko na południu. Rozproszone światło jeszcze dłuższy czas będzie rozświetlać to pozostawione w nędzy miasteczko, lecz mrok zaczął spowijać śpiące domy.

Kiedy szedł ulicami, nie spotkał ni jednej żywej duszy. Wiele z domostw rzeczywiście była opustoszona. Ich drzwi rozwarte na oścież, a w środku rozgardiasz, świadczący o rabunku tego co pozostało. Inne domostwa być może ktoś jeszcze zamieszkiwał, ale drzwi pozostawały zamknięte, podobnie jak okiennice, a ze środka nie przedostawały się najcichsze pomruki.

Na placu głównym, przy domostwie sołtysa dostrzegł dwa martwe ciała, wystawione na publiczny widok. Był to półelf Daran Edermath, który to rzekomo miał spiskować przeciw burmistrzowi oraz karczmarz Toblen Stonehill.

Jedynym świadectwem życia był inwentarz żywy, który bez celu i w okalającej miasteczko ciszy przechadzał się po ogrodzonych terenach. W stajni, która niegdyś przynależała do zniszczonej podczas ataku smoka karczmy były dwa konie. Nikt ich nie pilnował.
 
Rewik jest offline