Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2021, 10:12   #224
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Qwerty czuł się… oszukany. Tyle zachodu o nic? Wspomnienie trwało i trwało, aż się skończyło. Z drugiej strony Uiop nie do końca był pewny, czego oczekiwał. Jaka wielka nagroda mogła ich oczekiwać za zwerbowanie Anny w szeregi Ventrue? Czego dokładnie się spodziewał? Zamyślił się nad tym. Na samym początku chyba był tego świadomy, jednak z biegiem czasu zapomniał o tym fakcie. Wkręcił się w rywalizację. Główną nagrodą była Bowsley. Siedziała przed nimi i Uiop zastanawiał się, czy mógłby ją zwrócić i poprosić o rekompensatę pieniężną.

Kilka faktów było ciekawych. Mitra faktycznie ufał Annie. Jeżeli Qwerty właściwie interpretował wizję, to przekazał jej swoją pieczęć. Ale o tym już wiedzieli. Uiop myślał na wiele sposobów, w jaki sposób mógłby użyć informacji zdobytych w wizji, ale nie było ich wcale wiele. Problem polegał na tym, że widzieli w niej Annę jako człowieka. Nawet gdyby zaczęli ją wypytywać - choć nie było na to warunków - to nie mogła mieć żadnych ważnych informacji. Było na to za wcześnie.

Malkavian pomyślał natomiast, że może zapyta Scarlet o lady Moorhampton. Jeżeli wciąż była w Londynie i przeżyła do tego czasu, to może udałoby się uzyskać jej pomoc. Taka stara Toreadorka musiała się liczyć. Gdyby Uiop porozmawiał z nią o teleskopie, to może zechciałaby…
…co takiego by zechciała…?
Jak Qwerty mógł ją wykorzystać? Czy w ogóle powinien? Czy to nie przekreśliłoby pozytywnej wartości jego czynu? Poza tym dlaczego miałaby pamiętać swoją porażkę sprzed kilkuset lat? Czy nie wyparła już jej z pamięci? Uiop odniósł wrażenie, że marnował swój potencjał. Był w stanie uzyskać więcej. Nie wiedział jednak co dokładnie.


Przesunął wzrok na Whiliama. Spoon zadawał dobre pytania i zachowywał się uprzejmie i sympatycznie, zwłaszcza jak na niego. Brakowało jednak najpewniej kilku akapitów kurtuazyjnych wstępów. Bowsley mogłaby go powiesić chociażby za to, że zwrócił się do niej per ty.
- Królowo Anno - Qwerty prędko przywołał tytuł. - Jaki zaszczyt, móc cię widzieć i z tobą rozmawiać - powiedział i skinął głową.

Nie sądził, żeby ją tu znalazł, ale rozejrzał się w poszukiwaniu pieczęci. Poza tym nie chciał zadawać zbyt wielu pytań i za bardzo się wyróżniać. Już wystarczył popis, jaki dał w sali balowej. Jeżeli Anna go zignoruje i nie zabije, to już będzie największy sukces tego wieczoru. Qwerty cieszył się, że jako jedyny posiadał informacje na temat położenia Kielicha, bo tylko to mogło utrzymać go przy życiu w razie kłopotów.
 

Ostatnio edytowane przez Ombrose : 27-04-2021 o 10:14.
Ombrose jest offline