Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2021, 16:20   #692
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Rozmowa z dziećmi Daichiego

Migmar wziął przykład z Aiko i ukucnął przy chłopaku - Nie będę składał ci obietnic który nie mogę dotrzymać ale mogę ci obiecać że dam z siebie wszystko. Krótko po przyjęciu pracy dostałem małą fortunę. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po spłacie długów, było podzielenie się resztką pieniędzy z twoim ojcem. Nienawidzę pracy w policji, bo zbytnio przypomina mi piekielny obóz wojskowy w którym się wychowałem ale twój ojciec potrzebuje pomocy więc uczę się i mu pomagam. Prędzej dam się pokroić nim cokolwiek zrobię lub pozwolę zrobić twojemu ojcu takiej dobroci jaką on mi okazał się nie zapomina. Zrezygnowałem z szansy na randkę z naprawdę fajnym i bogatym chłopakiem dlatego że chciał skrzywdzić twojego Ojca teraz jest w więzieniu z rozbitym przez ze mnie nosem więc to ci powinno powiedzieć jak bardzo go cenie skoro nadal tu jestem choć miałem inne możliwości.- Miał wielką ochotę pogłaskać malca po główce bo był uroczy ale się powstrzymał.

- Powodzenia w planach zostania pro -benderem a jaki żywią tkasz? - Zapytał szczerze zainteresowany.

- Gratulacje Panienko to bardzo mądry i rozsądny chłopiec ale Pan Daichi chyba go nie lubi ? Nie wiem czemu zresztą ale ja nie zdradzę waszego sekretu- Puścił oko do Kothaku.

Rozmowa z szefem

- Tak Panie komendancie to ja mu tą teorie powiedziałem żeby idiota nie sprowadził tu do więzienia groźnego terrorysty który zdaje się tkać więcej niż jeden żywioł. Nie mieliśmy warunków żeby go przetrzymywać więc oddaliśmy go w ręce Mgielnej Straży a trzeba było dać Miramoto coś na pocieszenie bo inaczej wysadziłby cały posterunek to byłoby tak jakbyśmy próbowali przetrzymywać członków Czerwonego Lotosu w naszych celach, zbiorowe samobójstwo.- Wyjaśnił Gendo tonem pełnym powagi i szacunku.

- Nie obchodzi mnie kto weźmie zasługę za rozwiązanie sprawy Szefie ważne żeby Mały Chang wrócił bezpiecznie do domu choć rodzina zdaje się niebezpiecznie patologiczna mimo bogactwa- Po chwili namysłu dodał

- Wydaje mi się że podejrzana Hitomi jest zauroczona funkjonariuszem Marko dlatego chce go na przesłuchaniu może będzie to można wykorzystać dla dobra śledztwa ?- Zaproponował nieśmiało.

Reakcja na zwierzaczka

- Ojejku, jaki on uroczy, mamy drużynowego zwierzaka jak gaang miał Momo, Appe i Jastrzębia albo jak Naga i Pabu w drużynie awatar Korry - Pisnął zachwycony muzyk.

Znalazł w kieszeni ćwiartkę crossanta którą zabrał z restauracji podczas czekania na transport dla Inkarnowanego (złe przywczajenia z bezdomności ciężko porzucić) urwał kawałek zwinął w kuleczkę i nieśmiało podsunął pod pysk Pancernikooposa - Cześć Lagoon, jestem Migmar, chcesz zjeść rogaliczka?- Nietrudno było zauważyć że wobec zwierzaka używał podobnego tonu co wobec dzieci Daichiego ale gdy mówił do Lagoona głos miał o kilka oktaw wyższy i bardziej pieszczotliwy w wydźwięku.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 27-04-2021 o 16:52.
Brilchan jest offline