Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2007, 21:13   #46
Manji
 
Manji's Avatar
 
Reputacja: 1 Manji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnie
Rupert wyraził zainteresowanie pokojem na poddaszu, po czym skierował się w stronę swego noclegu. Był zmęczony, cały dzień w siodle. Do tego trzy poprzednie noce nie wyspał się. Miał nadzieję wysuszyc swoje rzeczy. Od kilku dni chodzi i śpi w wilgotnym ubraniu. Teraz pełen brzuch dobrej, ciepłej strawy, troszeczkę alkoholu i ciepłe, suche miejsce do spania. To co teraz jest najważniejsze.
Usnął szybko, lecz we śnie przyszły wspomnienia.
Dom stojący w płomieniach... Mordercy... Głowy nabite na włócznie...Ich oczy spogladajace na niego i podążające za nim... Wiatr zrywa proporzec... Płótno owija się w jego szyji, zaczyna zaciskac się ... to trupia ręka go trzyma...dusi.

Z krzykiem się podniusł z łóżka. Rzucił precz, duszącą go materię. Koc poleciał w przeciwny kont pokoju. Błędnym wzrokiem rozglądał się wokoło. Był w niewielkim pomieszczeniu, ciemno, jedynie niewielkie okno wpuszczało odrobinę światła księżyca. Oddychał ciężko, lśnił się od potu.
 
__________________
Świerszcz śpiewa pełen radości,
a jednak żyje krótko.
Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym.
Manji jest offline