- Panowie dajmy już spokój karczmarzowi, bo widzę, iż z twardej gliny ulepiony i gdyby wiedział, kto jest i gdzie jest ten potwór sam by się z nim rozprawił. Pożegnam już panów, bo godzina późna a jutro zapowiada się, iż będziemy mieli wiele zajęć. Poroszę abyś nakazał służbie obudzić mnie w takiej porze, aby po spożyciu śniadania można było się dostać do komendanta, gospodarzu sam wiecie o której komendant zaczyna swa pracę – to powiedziawszy zabrał swój miecz ze stołu i udał się do stajni sprawdzić czy dobrze zaopiekowali się jego koniem, a potem do swojej izby gdzie szybko pogrążył się w śnie.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |