Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2021, 17:49   #694
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Rin mrugał kilka razy. Aż w końcu powiedział.
- Nie wiem kogo pan kiedyś pokocha, ale ten ktoś będzie musiał umieć bardzo milczeć i mocno słuchać
Za to Kohaku czerwieniała i w końcu wypaliła.
- Tato! Jak mówię, że kogoś nie lubię, to znaczy, że nie lubię, a nie, że lubię tylko nie chcę się przyznać. W ogóle co z wami. Jak mamie mówiłam, że chcę się spotkać w domu z kolegą, to zawsze uśmiechała i pytała, czy aby nie chcemy spędzić kilku chwil sam na sam. I z koleżankami było tak samo. Powiem wam., JAK BĘDĘ CHCIAŁA SIĘ Z KIMś SPOTYKAć TO WAM POWIEM WPROOOOOST! – oddechnęła głęboko.
Fuyu rzekła, gdy Lagoon pochłaniał dziwną bułkę.
- Nie, to policjant. Będzie z wami pracował – w jej głosie była pełna powaga.
Gendo kiwnął głową.
- Tak, będzie pomagał nam szukać narkotyków i rozpoznawać duchy oraz ich szukać, Przysłali nam go godzinę temu.
Usłyszawszy opowieść Migmara, Doktor Naga podeszła do Niego.
-[i] Jest Pan pewien, to… miła dziewczyna. Nie wydawała się groźna… Choć coś ukrywała… Coś ważnego, ale przy takiej rodzinie.


Przesłuchanie.
Hitomi stała lekko uśmiechnięta z boku Daichiego. Za lustrem Ki Londzkim Mirumoto przesłuchiwał Kazumi. Dziewczyna siedziała ze spuszczoną głową, oczy miała czerwona od łez, włosy w nieładzie. Drżała lekko .
- Powiedz, co się stało z twoim bratem. Chcemy to wiedzieć… Chcemy mu pomóc. Chcemy go uratować
Kazumi zadrżała i załkała.
- To moja wina. Ja nie chciałam. Naprawdę. Nie chciałam.
MÓW CZEMU TO ZROBIŁAś DEGENERATKO! - Mirumoto krzyknął na nią.
Hitomi pochyliła się i uśmiechnęła rozmarzono
- Ja mu to podsunęłam. Wie pan? Po wszystkim, chciałabym, żeby jednak nie trafiła do więzienia. Tylko do wariatkowa, a potem na ulicę. Zobaczymy czy pierw zacznie się kurwić czy zamarznie. O co się pan zakłada. – zachichotała.
- To moja wina – kontynuowała Kazumi - Zakochałam się w Aquene. Ona była naszą służącą. Potem Hitomi zobaczyła, że się całujemy. Powiedziała matce, a ona myślała, że sypia też z ojcem. Wyrzuciła ją, nic nie pozwala zabrać. Potem, jakiś czas temu, spotkałyśmy się. Poprosiła, abym dała jej klucz, aby mogła zabrać broszę swoje matki, którą u nas zostawiła. Nadal tam jest, możecie sprawdzić. Nie wiedziałan, że porwie Changa. Bałam się, że inni pomyślą, że chciałam go zabić. Zabierzcie mnie… Zasługuje na wszystko co mnie spotka
Gdy wyprowadzili obie dziewczyny, znaleźli się w jednym korytarzu. Hitomi z uśmiechem zawołała
- Oh, najdroższa siostrzyczko, postaram się, aby ludzie poznali twoją historię
Kazumi przystanęła, nagle przestała drżeć, uspokoiła się i uniosła dłoń. Wystrzeliła zeń błyskawica. Przeleciał obok Hitomi. Uderzyła w ścianę uszkadając ją. W prawej dłoni Kazumi pojawił się oślepiająco biały płomień. Cisnęła go w bok rozstapiając kosz na śmieci. Na twarzy Hitomi pojawiła się zgroza, a potem niepochamowana furia. Pobiegła w stronę siostry. Daichi zobaczył, że miała ręce nóż i chciał zareagować. Nie zdążył (tragiczny rzut). Hitomi ciełła siostrę w twarz. Mirumoto ją odciągnął.
- Puszczaj, chciała mnie zabić – wrzeszła Hitomi.
- Żyjesz, gdybym chciała byłoby inaczej
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline