Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2021, 21:52   #134
Buka
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Zagadnięta Vaala zmrużyła oczka, przez chwilę wyraźnie nad czymś myśląc…
- Jak lubią słodkie, możemy im zrobić placki z miodem - Powiedziała w końcu, po czym machnęła dłonią to w jednym, to w drugim kierunku - Tam zapasy. Tam palenisko.
- Och… no dobrze. - zaskoczona tą szybką “kapitulacją” Miraka uśmiechnęła się wesoło i dodała entuzjastycznie.- Nie będziesz żałować. Gderri piecze wspaniałe ciasta. A skoro o niej mowa, to pójdę po nią.
I pośpiesznie wybiegła z kuchni. A Sermonus stojący przy drzwiach ukłonił się z uśmiechem i rzekł.
- Dziękuję. Po tym co przeszli, ona i dzieci, przyda im się trochę beztroski i zajęcia myśli czymś innym niż ostatnia tragedia.
Vaala najpierw wzruszyła ramionami, a dopiero po tym geście się odezwała:
- Tylko niech nie zeżrą wszystkich zapasów, bo inni będą źli. Na razie placki, o reszcie pogadacie jak wróci metalowy.
- Dzieci lubią słodycze.- przyznał Sermonus z uśmiechem. Tymczasem dwójka dzieci, chłopaki i dziewczyna o półelfim rodowodzie zerkały zza mężczyzny spoglądając na Vaalę. Dziewczynka zaczęła trącać towarzysza i mówić. - No pytaj pytaj…-
- Eeee… proszę pani.. czy pani jest… eee.. syrenką?
- Eeee… booo? - Odparła genialnie Vaala.
- Eeee… boo.. - stwierdził dzieciak i zwrócił się do swojej przyjaciółki.- Mówiłem że nie jest. Syrenki mają ogony do pływania.-
- Ale może magicznie zmieniła je sobie w nogi.- odparła dziewczynka i dodała.- Przecież jest taka dzika i śliczna i… taka no… jak w opowieściach dziadka o planie wody.
- Ogony… kły… - Vaala wyszczerzyła na moment ząbki - ...wszystko można zmienić magią.
Wyszeptała szybko kilka słów, a z jej dłoni strzelił strumień wody, prosto na dzieci.
- Popływamy?! - Zawołała mocząc je.
W odpowiedzi wybiegły z piskiem, ale raczej nie były przestraszone. Prędzej rozbawione.
- Dobrze że zapominają.- odparł Sermonus zerkając za nimi. A Vaala kiwnęła jedynie lekko głową, po czym pobiegła za nimi, dalej je "atakując".
Dzieci uciekały z piskiem i śmiechem poprzez korytarze statku zalewane wodą. Prosto na idące razem krasnoludkę i rzeźbiarkę. Ta wyższa, powalona rykoszetem prosto w piersi i cała przemoczona od pasa w górę pisnęła ni to gniewnie, ni to panicznie.
- Co tu się wyrabia?!
- Eee… myjemy korytarze! - Krzyknęła Druidka, i pognała dalej za dzieciakami.
- Ale ja nie mam innych szat, a te lepią mi… - reszty Vaala już nie dosłyszała, bo jej “ofiary” śmiejąc się głośno gnały na pokład uznając zapewne, że tam Vaali trudniej będzie w cokolwiek trafić.
W końcu ta dwójka wpadła do komnaty nawigacyjnej, gdzie Cadamus kontemplował kamienną postać siedzącą przy stole. Oni sami schowali się pod stołem.
- To nieuczciwe. My cię nie mamy jak oblać!- krzyknął butnie chłopaczek.
A czarodziej wyrwany ze swoich rozmyślań i spoglądania w we własne notatki spytał roztargnionym głosem.
- Co się tu dzieje?
- Wszyscy tylko "co się dzieje, co się dzieje" - Vaala pokręciła głową, po czym i ona wpełzła pod stół - Następnym razem coś wymyślimy żebyście też mogli. A teraz chodźcie się powycierać, i będą placki z miodem! - Dodała i… wśród mrugnięcia do dzieciaków, przy kolejnej sztuczce magicznej, zalała buty magikowi wodą.
- Uciekamy! - Szepnęła do dzieci, zabierając je ze sobą.
- Heeej! Ja mam tendencję do przeziębień! Żadnego szacunku dla starszych. - wrzasnął magik czując jak mu szaty i buty przemokły. Nie próbował ich gonić ni mścić się, gdy Vaala uciekała z dzieciakami śmiejącymi się do rozpuku.




.
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD
Buka jest offline