Cytat:
Napisał Arthur Fleck Wydaje mi się, że powinniśmy głównie bazować na tym co mamy na kartach i nie tworzyć z powietrza kolejnych nowych wydarzeń tylko twórczo rozwijać to co już istnieje. |
^Yep. No ja jestem za tym, żeby dawać od siebie subtelne i niejednoznaczne pomysły. I mniej więcej jak napisał
Arthur, czyli prędzej jako spekulacje/plotki/ewentualności, a nie fakty dokonane. Fakty najlepiej jakby sprowadzały do tego co jednoznacznie wychodzi z mechaniki (karty wskazówek i karty poszukiwań). Ze swojej strony, to ja staram się tylko uzupełniać o detale obraz sytuacji, no i odgrywać wiarygodnie postać. Ale nie miałam rozeznania jak w to się gra, więc patrząc po tym co pisali inni zastanawiałam się do jakiego stopnia i co teoretycznie można światotworzyć.
Co do czasu gry to dla mnie jest to ciekawe rozwiązanie. Bo jakby można to spleść z naszą aktywnością IRL. Jak idę coś porobić, to mogę napisać moją postacią, że idzie coś robić i to jakby realistycznie imituje te fikcyjne życie w grze. No bo raczej nastolatkowie mają jakieś swoje aktywności, a nie siedzą wyłącznie na telefonach i gadają o Alice. Dodaje to nieco immersji, no i to dość wygodny sposób gry
Co do zakupów, to nie kojarzę
Musiało się to wydarzyć poza wiedzą Julii. Ale
Ombrose ma rację. Trupek to byłoby o wiele za dużo.