01-05-2021, 16:46
|
#103 |
| - Mówiłem, żeby tego nie ruszać! - Zadudnił mocny głos Oriona, gdy mleko się rozlało. Czy raczej cienie, które próbowały ich zabić.
Był wkurzony na Kaladina i Pucka, że w ogóle coś takiego przyszło im do głowy. Nie było jednak teraz czasu, żeby o tym dyskutować, bo trzeba było walczyć o życie.
Cahnyr szybko naświetlił sytuację. Orion słyszał o tych Cieniach w różnych opowieściach, ale póki co nie dane mu było się z nimi zmierzyć. Miał tylko nadzieję, że wyjdą z tej potyczki w jednym kawałku.
Patrzył, jak stwory atakują towarzyszy i jak oni atakują je, a gdy w końcu przyszedł czas na niego, pozwolił, by przez jego ostrze przepłynęła boska moc, mająca zadać Cieniom dodatkowe obrażenia. Liczył, że się uda. - Poczujcie gniew bogów! - Krzyknął, wyprowadzając cios. |
| |