Rozkaz był prosty i zrozumiały. - Dalej Napierdalać! NAPIERDALAĆ! I SŁYSZAŁEM CO MÓWILIŚCIE NA STOŁÓWCE! CZARNY TEŻ CZŁOWIEK, WY JEBANE W DUPĘ BIAŁASY! - pogrążony w bitewnym szale Ndong pchał swoją część oddziału dalej na wzgórze.
Siepał to z karabinku, to biegł, to znów walił, w razie potrzeby przyklęknął by lepiej wycelować i przeładowąć.
A jakby te śmierdzące dupą siusiaki zbiły się w grupkę to jebnąłby z granata. Chodziło rzecz jasna o wrogów, nie o podwładnych. |