Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2021, 11:24   #227
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Qwerty był bardzo zaskoczony słowami Księżnej. Nie był pewny, co bardziej go zdziwiło. To, że Anna faktycznie zauważyła jego wystąpienie... Czy może to, iż skierowała w jego stronę komplement. Uiop poczuł złość na samego siebie, że tak miło to połechtało jego ego. Nie powinno. A jednak. W jaką grę mogła grać? Być może po prostu wolała mieć go za przyjaciela, niż za wroga. Gdyby przeprowadziła teraz publiczną egzekucję Uiopa, napotkałaby najprawdopodniej swój własny koniec. Cała sala klaskała na jego słowa. Takiej osoby nie zabija się otwarcie trzy minuty później. Prędzej próbuje się ją pozyskać. Lub wysyła się za nią skrytobójców.

– Królowo Anno, przybyliśmy tutaj, aby złożyć Tobie hołd jako władczyni Londynu – rzekł Qwerty. Splótł z sobą dłonie. – Wcześniej byliśmy pod pieczą Mitry, Najjaśniejszego Słońca. Ale nawet ciała niebieskie nie są wieczne. Gasną. Nie da się przecenić wielkiego wkładu dawnego władcy w rozwój stolicy dla Spokrewnionych. Nie możemy zapomnieć o przeszłości. Jednak to tylko przeszłość. Liczy się chwila obecna. Teraźniejszość. A jesteś nią ty, Anno. I chcielibyśmy nadmienić, że jesteś również przyszłością Wielkiej Brytanii.

Uśmiechnął się do niej szeroko. Plan zaczął formułować się w głowie Uiopa. Nie był skomplikowany... ale jakiś był.
– Zazwyczaj po przemienieniu Dziecka należy przedstawić go władcy danego miasta. Nie jesteśmy dziećmi i choć Londyn to nasz dom, to długo nie przebywaliśmy na jego terenie. Stąd nasza prośba. Czy mogłabyś napisać kilka słów na oficjalnym dokumencie, w którym zaakceptujesz nas jako mieszkańców Londynu? Pragnęlibyśmy uzyskać twoje pozwolenie na pozostanie w tym mieście. Widok królewskiej pieczęci przekonałby każdego Szeryfa, że nie należy nas... eksmitować, że tak się wyrażę – Uiop uśmiechnął się uprzejmie.

To była pewna prowokacja, której celem było zobaczenie pieczęci Anny. Miała ją przy sobie? Gdzieś po nią pójdzie? Co powie na ten temat? W najgorszym przypadku wspomni, że przygotuje taki dokument, ale dopiero później go przekaże. Albo... albo w ogóle zabroni im przebywania w Londynie i nie przygotuje w ogóle takiego pisma. Tak. To byłoby bez wątpienia najmniej korzystne...
 
Ombrose jest offline