Wpier Do Lee nie próżnował. Napierdalał z karabinka. Napierdalał karabinkiem. Napierdalał w kutarate/hudo. Wyrywał dupy, pękał kręgosłupy, kopał w czaszki, a nawet bił w szczepionki. A na koniec hamerfisty w jaja. Tak skończył życie tego różowego spedalonego homokomandosa, analnego operatora, który próbował się wycwanić ale nie potrafił nawet powściągnąć żądzy smrodu gówna. Zginął za to w męczarniach, leszcz.
Widząc okazję do klołz mordal kombat, rzucił się między przyczepy aby wynaleźć resztę przeciwników i im napierdolić, wydając przy tym dzikie dźwięki rodem z filmów z Kutasem Lee w roli głównej.
Wydał też bojowy okrzyk.
- FeiZhu siquanjia!!! *
Słowem, Wpierdol. Na pohybel sułtanatowi.
* Z chińskiego: otyły pan/świnia, zajebać go i całą jego rodzinę. Wymowa z grubsza: "fej dżu sy ćłan dźia".