Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2021, 20:27   #390
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Wilhelm przeszedł cały gzyms, lecz nie natknął się na żadną pułapkę ani przeszkodę. Przejście było dla niego dość proste i gdyby nie podstęp po środku, Byku nie musiałby się zbytnio wysilać. Junior wrócił do miejsca w którym czekał Irdualac oraz Dietmar.

Felix wyrwał z kopyta i mgnieniu oka znalazł się w futrynie drzwi nie pozwalając na ich zamknięcie. Krasnolud przepchnął golasa który próbował zamknąć wrota. Odźwierny wytrącony ze swej czynności jakby zapomniał co przed chwilą robił, zamiast tego stał przez chwilę jak wryty a później podążył w stronę Felixa. Krasnolud zauważył jak reszta golasów podąża w stronę Karalucha który właśnie zaczął biec.
[Została ci do wykorzystania jedna akcja, dzięki której możesz przejść do reszty, zablokować drzwi, zaatakować golasa. Nie chciałem decydować za Ciebie, ale też z drugiej strony pozbawiać akcji]

Nicollo biegł przed siebie na tyle szybko i na tyle cicho na ile się dało, lecz za sobą słyszał coraz liczniejsze i szybsze kroki. Ścigający go mężczyźni powoli przeszli do biegu. Korytarz był prosty, Bohater nie znalazł miejsca do ukrycia się. Po chwili Karaluch znalazł się na przeprożu ogromnej jaskini. Sklepienie wyglądem bardziej przypominało zawalisko, lecz podłoga i to co zostało ze ścian wyglądało jak pozostałości świątyni poświęconej jakiemuś zapomnianemu bóstwu. U wylotu tunelu stało kolejnych dwóch mężczyzn, uzbrojonych we włócznie, bacznie obserwujących korytarz w którym biegł Nicollo. Ich spojrzenie było zdecydowanie bardziej mądre i analityczne niż tych co stali przy bramie. Dwójka wartowników pojawiła się w świetle tunelu dopiero po chwili, stąd Nicollo mógł założyć ze są czymś w rodzaju patrolu i zostali zaalarmowani przez hałas ścigającej go grupy. W oddali widać było podwyższenie, coś w rodzaju podestu, na którym stała grupa ludzi. Karaluch czuł ze jeśli coś gdzieś się dzieje, to właśnie tam, wiatrów magii było od groma, ich siła przewyższająca wyobrażenie a sam rodzaj magii jednocześnie tak bardzo bliski jak i nieznany.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline