Nic nie zmyśliłam
Dobrze znam ezolore i teorie spiskowe (prowadzę nawet chyba największą polską grupkę na fb odnośnie), chociaż ideologicznie stoję po kompletnie przeciwnej stronie
Jeśli pytasz dokładnie o
unmei no akai ito (czerwoną nić przeznaczenia) to wylurkowałam to dawno temu po obejrzeniu świetnego anime
Kimi no na wa. Koncept jest z folkloru Chińskiego, ale dobrze przyjął się również w Japonii. Tak naprawdę nie-Japończykowi umyka ten wątek podczas oglądania, a jest niezwykle istotny dla historii. W każdym razie przesąd jest taki, że dzieciom wiąże się cieniutką nitkę wokół małego palca (lub kostki, zależy od kraju). W założeniu jej drugi koniec przywiązany jest do części ciała innej osoby. Dokładnie tej, która jest jej przeznaczona. I nieważne co by się działo, ile by zawieruch w życiu obu by nie było, ile by czasu minęło, jak wiele przeszkód by nie stało na drodze... ostatecznie obie osoby połączone jedną
unmei no akai ito są sobie bezwzględnie przeznaczone. Nitka może się strasznie plątać, ale nigdy się nie zerwie.