poszli wraz z magiem za Bykiem, i trzeba przyznać, że pilnowanie go i obserwacja jaskini była całkiem miłym i relaksującym zajęciem patrząc na wydarzenia z ostatnich dni. Jak podejrzewał badanie jaskini nie dało nic ciekawego ale chociaż byli bezpieczni...
Rozmyślania nad tą dobrą chwilą przerwał krzyk Felixa, poderwał się na równe nogi po czym ruszył w stronę drzwi wskazując tylko na czarodzieja i każąc swojemu pupilowi go pilnować. - Ithil pilnuj go, pobiegnę przodem a Ty do nas dołącz tu i tak nic nie powinno Ci grozić
Biegnąc już przygotował łuk aby być gotowym na oddanie strzału w przeciwnika jak tylko go zobaczy i miał wielką nadzieje, że drzwi nie będą zablokowane z tej strony bo wtedy może liczyć tylko na brutalną siłę Byka lub jeszcze brutalniejszą magię ich czarodzieja. |