Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2021, 11:55   #331
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Heh Bril, to właśnie mega super! No i szczerze mówiąc nie mogłam Julią przejść obojętnie obok wątku paranormalnego Nie może być, że najbardziej uduchowiona postać na sesji będzie jak byle mugol kompletnie nieogarnięta w tym co się dzieje

Arthur, Może Groggins ma co innego za uszami? Julia osobiście nie wierzy w przypadki

W każdym razie już czas pożegnać się Skoro wrzuciłam odpis, to oficjalnie sesja się dla mnie zakończyła A jako że bardzo mi się podobała, to jeszcze sobie poględzę. Przede wszystkim chciałam podziękować wszystkim za grę. Stworzyliście naprawdę fajne, ciekawe i wiarygodne postacie (charakterologicznie, bo nie zawsze pisaliście jak typowe nastolatki, ale w filmach w sumie też tak jest, więc to akurat niewielka wada ). Podobały mi się niezwykle żywe i dynamiczne relacje w grupie. No i współpraca między graczami, a także brak spin poza grą czy wyczucie przy interpretowaniu wskazówek. Na szczęście nie okazało się, że za zaginięciem Alice stało NWO, ISIS, Bohemian Groove, Jednoręcy Kanibale-Cykliści-Sataniści czy wyznawcy Shubb-Niggurath, zatem wyszło spoko. Supi teen drama z wątkiem kryminalnym. Aż szkoda kończyć, bo jednak dziesięć dni tak intensywnego grania trochę powoduje poczucie pustki No i udało mi się poczuć pewną sympatię do mojej postaci, której jakbym nie znała i przypadkiem spotkała ją IRL to pewnie wyśmiałabym i zwyzywała od nieuków i foliar Sry Jul Rozgrywka wzbudziła też we mnie pewien ładunek nostalgii, bo chociaż miałam 16 lat nie tak dawno, to moje życie w owym czasie wyglądało odrobinę inaczej (mała podpowiedź: przypominałam po trochu Grogginsa i Dakotę). Nie miałam wtedy tak fajnej paczki jak tutaj wykreowaliśmy (na szczęście do tej pory wszystko się zmieniło), tylko z racji młodzieńczego buntu kręciłam się raczej z nerdowatymi kucami-edgelordami, którzy mieli emocjonalność paczki gwoździ. W każdym razie fajnie było się wcielić w taką postać i poodgrywać żywe relacje w takim stylu. Trochę jak drugie podejście do życia w czasach techbazy (nie chodziłam do liceum)

W sumie to te całe odgrywanie tęsknoty i miłości do Alice pozwoliło mi nieco zrewidować relację z obecnym partnerem, a sami wiecie, jaki jest teraz trudny okres. Cała ta izolacja, stres itd. Nie wykluczam, że również dzięki wczuwaniu się w te emocje zaczęłam dostrzegać pewne z wolna nawarstwiające się problemy, co w końcu doprowadziło poważnej rozmowy, dzięki której mam nadzieję, że wszystko będzie szło ku lepszemu 😍 Ale chyba właśnie na tym polega dobra historia, że w jakiś sposób obija się na naszym życiu, nie?

W każdym razie fajna z was ekipa. I mam nadzieję, że jeszcze kiedyś w coś tam tutaj pykniemy Bo jak napisałam w notce na profilu Ombrose, jednak w sesji RPG najważniejsi są prawdziwi ludzie
 
Alex Tyler jest offline