Alex Tyler

Heh Bril, to właśnie mega super! No i szczerze mówiąc nie mogłam Julią przejść obojętnie obok wątku paranormalnego Nie może być, że najbardziej uduchowiona postać na sesji będzie jak byle mugol kompletnie nieogarnięta w tym co się dzieje

Arthur, Może Groggins ma co innego za uszami? Julia osobiście nie wierzy w przypadki

W każdym razie już czas pożegnać się Skoro wrzuciłam odpis, to oficjalnie sesja się dla mnie zakończyła A jako że bardzo mi się podobała, to jeszcze sobie poględzę. Przede wszystkim chciałam podziękować wszystkim za grę. Stworzyliście naprawdę fajne, ciekawe i wiarygodne postacie (charakterologicznie, bo nie zawsze pisaliście jak typowe nastolatki, ale w filmach w sumie też tak jest, więc to akurat niewielka wada ). Podobały mi się niezwykle żywe i dynamiczne relacje w grupie. No i współpraca między graczami, a także brak spin poza grą czy wyczucie przy interpretowaniu wskazówek. Na szczęście nie okazało się, że za zaginięciem Alice stało NWO, ISIS, Bohemian Groove, Jednoręcy Kanibale-Cykliści-Sataniści czy wyznawcy Shubb-Niggurath, zatem wyszło spoko. Supi teen drama z wątkiem kryminalnym. Aż szkoda kończyć, bo jednak dziesięć dni tak intensywnego grania trochę powoduje poczucie pustki No i udało mi się poczuć pewną sympatię do mojej postaci, której jakbym nie znała i przypadkiem spotkała ją IRL to pewnie wyśmiałabym i zwyzywała od nieuków i foliar Sry Jul Rozgrywka wzbudziła też we mnie pewien ładunek nostalgii, bo chociaż miałam 16 lat nie tak dawno, to moje życie w owym czasie wyglądało odrobinę inaczej (mała podpowiedź: przypominałam po trochu Grogginsa i Dakotę). Nie miałam wtedy tak fajnej paczki jak tutaj wykreowaliśmy (na szczęście do tej pory wszystko się zmieniło), tylko z racji młodzieńczego buntu kręciłam się raczej z nerdowatymi kucami-edgelordami, którzy mieli emocjonalność paczki gwoździ. W każdym razie fajnie było się wcielić w taką postać i poodgrywać żywe relacje w takim stylu. Trochę jak drugie podejście do życia w czasach techbazy (nie chodziłam do liceum)

W sumie to te całe odgrywanie tęsknoty i miłości do Alice pozwoliło mi nieco zrewidować relację z obecnym partnerem, a sami wiecie, jaki jest teraz trudny okres. Cała ta izolacja, stres itd. Nie wykluczam, że również dzięki wczuwaniu się w te emocje zaczęłam dostrzegać pewne z wolna nawarstwiające się problemy, co w końcu doprowadziło poważnej rozmowy, dzięki której mam nadzieję, że wszystko będzie szło ku lepszemu 😍 Ale chyba właśnie na tym polega dobra historia, że w jakiś sposób obija się na naszym życiu, nie?

W każdym razie fajna z was ekipa. I mam nadzieję, że jeszcze kiedyś w coś tam tutaj pykniemy Bo jak napisałam w notce na profilu Ombrose, jednak w sesji RPG najważniejsi są prawdziwi ludzie

 

Nami

Dziękuję za gierkę
Wiem, że mój głos nie pasuje do obrazka postaci, ale no nic nie poradzę, że taki mam Chciałam to zrobić klimatycznie, pewnie powinnam pogmerać w programach zmieniających barwę głosu, ale nie jestem w tym doświadczona, więc zostawiłam tak, jak uważałam, że będzie najfajniej - czyli poczta głosowa nagrana głosem, a nie pisana.

Dla ciekawskich i zainteresowanych zostawiam też pisemną wersję poczty oraz napisany przeze mnie Sekret.

Sekret: Alice i ja poszłyśmy na imprezę w Stodole. Wymknęłyśmy się przez okna w naszych pokojach i poszłyśmy przez las. Jeszcze wtedy pamiętam jak śmiałyśmy się i żartowałyśmy, że wyskoczy na nas zaraz jakiś potwór i zażąda od Alice szkolnych kanapek inaczej zje najsłodszą z nas - czyli ją, wiadomo. Na imprezie, niestety, był też Dave. Przez jego głupie docinki Alice totalnie odechciało się wszystkiego. Żałuję, że namówiłam ją na to wyjście, ale miałam nadzieję, że się rozerwie i zapomni o problemach, że to ją wyluzuje, poprawi humor. Kiedy wyszła na chwilę się przewietrzyć, straciłam ją z oczu. Davida chyba też nie było jakiś czas, ale nie jestem pewna. Potem wróciła po swoje rzeczy bardzo zdenerwowana, nie chciała powiedzieć, co się stało. Wybiegłam za nią i wracałyśmy razem tą samą drogą, bo było szybciej. Nagle usłyszałyśmy szelest. W ciemnym, pustym od ludzi lesie wydawał się być jednym ze straszniejszych odgłosów. Zaczęłyśmy biec przez chaszcze jak głupie i oszalałe. Nie było w tym nic rozluźniającego. Nie wyszło jak chciałam, ale wróciłyśmy do domu po północy. Alice zorientowała się wtedy, że zgubiła medalik od mamy. Obiecałam jej, że rano wrócimy i go poszukamy. Rano jednak Alice już nie było.

Wiadomość głosowa: Cześć Piękna, mam nadzieję, że dobrze się czujesz? Naprawdę giga cię przepraszam za to, że wyciągnęłam cię wtedy z domu. Nie przejmuj się tym wszystkim, ani Dave’em, obiecuję, że już nigdy więcej tego nie zrobię! Ale serio - lepsze to niz ten klub, trust me! W sumie jak wspominam, to śmiać mi się chce z tego, że się wydygalysmy jakiegoś szelestu. Obyś nie miała przeze mnie kłopotów na dłużej, nie chcę żebyś źle się czuła, okej? Oddzwoń do mnie szybko, chcę usłyszeć w twoim głosie, że na pewno jest dobrze. Zjem śniadanie i wrócimy szukać medalika, na bank się znajdzie, obiecuję.

 

__________________
Discord podany w profilu

Arthur Fleck

I ja dziękuję wszystkim za grę, świetnie się bawiłem, to był mocny zjadacz czasu, mimo, że sama forma zabawy niby mało wymagająca, bo co to jest sms...A jednak trzeba trzymać było rękę na pulsie bo działo się dużo i intensywnie. Nie sądziłem, że poprzez wiadomości tekstowe da się zbudować postać, a jednak się udało, powiem nawet że taka forma dodaje wręcz realizmu i autentyczności, bardzo fajny eksperyment. Mam polski podręcznik w elektronicznej wersji, gdybyście chcieli wyślę wam pamiątkowe pdfy, może będziecie chcieli zagrać w gronie przyjaciół. Myślę, że nawet ludzie, którzy na co dzień nie grają w erpegi fajnie by się przy tym bawili. (Bril "Kiepski seks" jeszcze nie wyszedł, ale pamiętam o tobie). Ja sam mam takie myśli, by pobawić się, poprzerabiać i stworzyć kolejną wersję "Alice" z nowymi bohaterami, wskazówkami itp. Jak kiedyś znajdę na to czas podziałałam w temacie, więc gdybyście być chcieli grupą testową będę zaszczycony. No i z nadzieją patrzę na to, co wymyśli Ombrose, czy znajdzie czas i chęci wrócić do Silent Falls, ale już w fabularnej sesji. Uwielbiam takie mocne, dojrzałe, emocjonalne historie, moje wewnętrzne dziecko osiągnęło już chyba taki wiek, że elfy i krasnoludy bawią mnie już tylko u Sapkowskiego

@Nami, brawo za inicjatywę, świetnie ci to wyszło. Nie tak wyobrażałem sobie głos Dakoty, twoja barwa być może bardziej pasuje do Alice Ale samo wykonanie, gra aktorska, świetna! Napisałbym że marnujesz się w pdfach i powinnaś grać w erpegi przy stole, ale ty i świetnie piszesz i dobrze grasz głosem. Gratulacje za pomysł i wykonanie!

 

Nami

No bo do Dakoty głos nie pasuje. Ale, że tak powiem - trudno :> trzeba brać co się ma

 

__________________
Discord podany w profilu

Alex Tyler

Bardzo fajny pomysł z tym nagraniem Sama to przez chwilę rozważałam, ale mój voice acting leży. Chociaż sam głos chyba by pasował do postaci

 

Nami

A spróbowałaś? Może zbyt krytycznie siebie oceniasz. Czasami nie trzeba aż tylu emocji w to wkładać aby wyszło dobrze i naturalnie
A głos jak głos, no każdy jakiś ma i trzeba zaakceptować. Na pewno miło byłoby posłuchać wiadomości głosowej

 

__________________
Discord podany w profilu

Arthur Fleck

No mój też nie pasuje do Evana, ani nawet Jacka i Charliego. Pewnie najszybciej do Dannego z drużyny zapaśniczej :P

 

Nami

Oj żebyś się nie zdziwił :P
W odsłonie fabularnej Danny może nie być t ym, za kogo się podawał D:

 

__________________
Discord podany w profilu

Alex Tyler

Oj nie wiem, Danny z drużyny zapaśniczej na pewno wygląda tak:

Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym

 

Arthur Fleck

Przecież wiem, dlatego napisałem, że pasuje do Dannego :P