Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2021, 20:23   #292
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Max ostrożnie podszedł co cyborga i zamarł.
- Ten bydlak nie był człowiekiem… muszę go zbadać… skoro ktoś zbudował jednego może zbudował następnych. Pomóżcie mi… - umilkła widząc, że obaj siłacze niosą nieprzytomnych ziomków Duncana i ciało Moniki. Duncan zaś pomagał iść Monice w “wypożyczonym” ciele i taszczył dyski. Cienia o pomoc prosić nie zamierzał. Bo sądząc po ranach to była jego robota.
- To… Kid pomóż mi.
Tommy złapał za nogi Max pod pachy i zaczęli go nieść, lekko nie było, ale dali radę.


Zatrzymali się przy wyjściu. Kapela Duncana zaczęła się budzić. Byli jeszcze z deka otumanieni, ale dawali radę trzymać pion… z grubsza.
- To wasz znajomy? - zapytał cień podwójnym głosem. Wskazując cyborga.
- Nie, ale chce go zbadać. To bardzo złożona konstrukcja, połączona z ciałem…
- Nie wchodźmy w detale
- odparł cień - Chodziło mi o składanie kondolencji, ale widzę, że niepotrzebne. Wielkoludzie - odwrócił się do Franko - gdy ogarnięcie się przyjdźcie do naszego wspólnego znajomego, musimy pogadać. Jeśli potrzebujecie dla nich… noclegu czy coś… tam gdzie się spotkamy jest parę wolnych łóżek. Chyba, że chcecie od razu...
Najwyraźniej nie wiedział, że kapela już tam nocowała… nie nie był to spokojny nocleg.


Chwila spokoju, na razie nikt Was nie ściga.
Odezwę Max może zrobić… ale Wy to napiszcie
Co dalej, idziecie do kościoła, do bazy?
Dajecie znać Ortedze?
Co z Boogeymanem? Spławiacie go do następnego razu? Gadacie?

 
Mike jest offline