Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2021, 21:15   #179
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację


-Tyle wody - mruczał pod nosem Bardin ale dosłyszalnie dla innych. - Dwieście lat to dużo i nie dużo. Mogło się zdarzyć coś, co zalało te tunele ale... wcale bym się nie zdziwił, gdyby tu gdzieś były pompy. Teraz już nie działające, ale... kiedyś tak. I przez dwieście lat były nieużywane, to woda stopniowa zalała korytarze, tak - zagwizdał pod nosem.

Gdy dotarli do runicznych drzwi:
- Dobrze, niech będzie chwila, chociaż... poczekaj - Gladinson wyciągnął znalezione szkło. - Klaus, zerknij przez to szkło na runę. Co widzisz?

Następnie, gdy już zaspokoił swoją ciekawość, starannie schował przyrząd i się rozejrzał.
[/i]Mamy za plecami niezbadane korytarze, a żadnej drogi odwrotu stąd[/i] - zmartwił się inżynier, obserwując i analizując sytuację. - Rozważnie by było cofnąć się i je przebadać - dorzucił swój głos rozsądku. Który i tak zazwyczaj był ignorowany.

Ściągnął swój łuk i zaczął obserwować przejście, którym się tu dostali. Runy zostawił Galebowi, chociaż jego mózg starał się wydobyć z pamięci wszystko, czego się o nich do tej pory nauczył. Nie było tego zbyt wiele. Mimo, że jego dziad sam był kowalem run, to jednak ożenił się z kobietą z klanu wojowników. Jego wiedza nie przeszła więc z ojca na syna, a z syna na wnuka. Gdyby jeszcze szkolił się na inżyniera w krasnoludzkiej twierdzy, a nie w imperialnej akademii... ale akurat runa zamknięcia należała do jednych z częściej używanych i spotykanych. Pewnie gdyby Galvinson go nie uprzedził... sam by sobie przypomniał, co to za kształt. Wydawało mu się też, że gdzieś w głębi pamięci miał sposób, na otwarcie. Bardzo prosty sposób, gdyby tylko mógł sobie przypomnieć, co to było?

- Ktoś z was orientuje się, gdzie jesteśmy względem wejścia? Trochę straciłem orientację - rzucił przez plecy do towarzyszy, starając się zacząć myśleć o czymś innym. Zmieniali kilka razy kierunek i zastanawiał się, czy te drzwi to są te same, które spotkali zamknięte na początku. Wydawało mu się, że nie, ale... nie wychował się w krasnoludzkich kopalniach i nie miał zmysłu orientacji pod ziemią... więc pewności też nie miał.
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 10-05-2021 o 09:04.
Gladin jest offline