Ciekawe, ciekawe. Musicie postarac sie aby design tego calego Diaboli byl jednorodny i obcy. No i te nagi. Mnie to wyglada na tych "glownych zlych", z ktorymi chyba najczesciej potykac sie beda gracze. Tutaj ciekawy design gra glowna role.
Elfy z kalifatu... Szkoda, ze nie Ifrity, albo Rakshe (te z mitologii, nie te tygrysopodobne z uniwersum D&D). Ale to drobiazg, nie czepiam sie. Powietrze, jako "inna droga" w zatopionym swiecie... Rozumiem ze Diably generalnie olewaja powietrzne plany Kalifatu, bo co im do tego?
I jeszcze jedno - te latajace okrety i fortece - napedza sie je magia, czy potrzebny jest jakis niezbedny skladnik, ktorego Kalifat szuka po calym swiecie i zabezpieczna najmniejsze nawet zloza?
Mysle ze taka wizja "ulzaleznionego" Kalifatu moze zbalansowac nieco rozklad sil. Trybunal musi walczyc z Diaboli, a Kalifat musi zdobywac swoją "przyprawe". |