12-05-2021, 14:35
|
#295 |
Kapitan Sci-Fi | Tommy dał dyskretny znak Maxowi i obaj oddalili się z bardziej fragmentami niż ciałem... tego czegoś, chłopak nie był pewien co to jest. Wolał unikać nazwy "terminator", ale tylko z tym kojarzył mu się człekokształtny robot, biegający po mieście w mundurze policjanta. Tylko ten filmowy potrafił się dodatkowo rozpływać, z czym ten najwyraźniej miał pewne problemy.
Wysiłek fizyczny i strach przed tym, że ktoś ich zdybie, pozwoliły na chwilę zapomnieć o wydarzeniach z podziemi. A może był to powiew zimnego, nocnego powietrza, tak miły dla skóry, bo stęchliźnie panującej tam na dole? W każdym razie chłopak, przynajmniej na razie, był dawnym sobą, frywolnym i trochę nieznośnym.
- Jak myślisz co to jest? - spytał Maxa. - Kto mógł coś takiego skonstruować? To chyba zaawansowana technika, co? |
| |