Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2007, 16:09   #35
Grom
 
Reputacja: 1 Grom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znanyGrom wkrótce będzie znany
Morgana, Justicar
Machnęłaś mieczem, gdy ławka była na wyciągnięcie dłoni. Mocne uderzenie połamało oparcie, jednak było mimo wszystko zbyt słabe, aby przebić się przez całą ławkę. Kątem oka widziałaś zasłaniającego się kuszą Justicara. Ławka uderzyła go pierwszego, wywracając go na ziemię. Całe uderzenie przyjął on jednak na kuszę, a sam wywrócił się od uderzenia. Ty natomiast dostałaś mocno siedzeniem ławki, które pociągnęło cię ze sobą, a potem przeturlało się po tobie. Justicarowi nic się prawie nie stało, jednak jego kusza była połamana. Gdy się otrząsnęłaś po uderzeniu i próbowałaś wstać, poczułaś straszny ból w kolanie. Nie mogłaś wstać, jednak ręce miałaś sprawne. Miałaś też dużego guza na głowie. Rzut łańcuchem Justicara z kajdanami w wilkołaka trafił w kolano besti, wywracając ją, gdy w was uderzyła ławka. Bestia wstała szybko, jednak była teraz na łasce Justicara. Mocne pociągnięcie wywróciło by go ponownie...

Fevre Anthem
Rzuciłeś buławą w skaczącego na ciebie wampira, trafiając mu w klatkę piersiową. Zaskoczyłeś go tym i wampir upadł ci pod nogiami, gdy ty się odchyliłeś w bok i przeciąłeś mu skrzydła. Zdążyłeś uciąć mu jedno skrzydło pierwszym uderzeniem, a gdy wstawał ciąłeś go na odlew. Klatka piersiowa wampira się otworzyłą, a on zaczął wyć z bólu. Wpadł w szał i skoczył na ciebie, jednak to zauważyłeś i przeżuciłeś go padając na plecy i odpychając nogą. Wampir poleciał na ziemię, a gdy wstał próbował wzlecieć, jednak poczuł ból i upadł na kolana. To była dobra okazja by odciąć mu głowę...
Tymczasem Tengral zdołał zrzucić z siebie jednego wampira, natomiast drugiego, który gryzł go w szyję, ścisnął w pół tak, że dało się słyszeć łamane kości. Rzucił bestię na ziemi i uderzył swym wielkim toporem, rozcinając jej głowę na pół. W tym momencie wampir jęknął głośno, po czym zamienił się w kupkę pyłu. Tengral zauważył drugiego wampira, który zaatakował go z powietrza, wyciągnął po cichu kołek z paska i w ostatnim momencie wbił go w serce wampira, który podobnie jak poprzedni, zamienił się w pył.
Gdy szykowałeś się do ostatecznego ataku na wampira, przed tobą zleciał Tronus, a zaraz za nim mnóstwo pyłu rozwianego przez wiatr.

Seswath Morvel
Zrobiłeś zręczny unik przed płonącą kulą i ruszyłeś wprost na wilkołaka. Był zbyt zajęty czarem, aby zdążyć zareagować. Wbiłeś mu kołek prosto w głowę, a gdy bestia zaczęła się miotać i machać łapami ciąłeś z całej siły w kolano, odcinając kawałek nogi wilkołakowi. Upadł na ziemię i skowytał żałośnie czekając na ostateczny cios...
Wtedy zauważyłeś, że biały wilkołak chce cię zaatakować, jednak w tym samym momencie jego ramię przeszyła strzała. To Arisha pozbierała się po upadku i wyciągnąwszy łuk zaczęła atakować wilkołaka. Bestia ruszyła na nią rozwścieczona, a wtedy ona dobyła miecza i zręcznie uniknęła pierwszego ataku, wbijając miecz w brzuch potwora, po czym wyciągnęła go i wbiła mu go w paszczę od dołu. Bestia upadła, a wtedy dobiła go jeszcze celnym pchnięciem w serce.

Baldor, Dreak, Jaegar
Jaegar biegł pierwszy, za nim biegł Dreak, którego prawie prześcignął Baldor. Biegliście tak chwlę, jakieś dziesięć sekund, gdy nagle Jaegara coś złapało i poleciało z nim w powietrze. Baldor i Dreak stali osłupieni, nie wiedząc co się dzieje. Nagle usłyszeliście za wami śmiech, a gdy się odwróciliście ujrzeliście dwa straszne stwory - miały skrzydła, długie kły i pazury oraz kanciaste kontury twarzy. Jeden z wampirów powiedział demonicznym głosem:
-Wy głupie istoty...robicie się coraz zuchwalsi! Ale to nic...wasze ciała rozsmaruję po całym mieście!
Wtedy oba stwory rzuciły się na was, próbując atakować od dołu.
Tymczasem Jaegara próbowała ugryźć inna bestia. Trzymała cię mocno, jednak udało ci się oswobodzić jedną rękę. Jeśli dosięgnął byś kołka, możliwe, że dałbyś radę wbić go w serce, jednak byłeś dziesięć metrów nad ziemią, więc musisz znaleść inny sposób...
 
Grom jest offline