Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2021, 06:04   #240
Klejnot Nilu
 
Klejnot Nilu's Avatar
 
Reputacja: 1 Klejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputację
"Szukających zemsty Heroldów Mitry"

Indianin zastanawiał się nad słowami Anny. Czy naprawdę wierzyła, że jest to ich motywacja, czy dobrze to zagrała? Navaho mógł mówić co prawda tylko za siebie, ale to nie zemsta motywowała ich działania. Śmierć Wodza Słońce Mitry była oczywiście tragedią, ale jej okoliczności nie udało się w pełni poznać, by obrać za cel konkretną osobę. W szczególności, jeśli miałby to być sam Valerius...

Wychodziło jednak na to, że Utamukeeus był osamotniony w swoim pragmatycznym podejściu do sytuacji. Reszta Heroldów wskoczyła do pociągu zwanego "Vendettą" niemalże bez zastanowienia. Pawiowi, dokładnie jak przed kilkunastoma minutami na scenie, buzia znowu się nie zamykała, gdy wyjaśniał swój plan niemalże zerżnięty z, o ironio, czarno-białych westernów z kowbojami, indianami i wysadzaniem mostów. Żeby wykonać coś takiego, wymagane byłyby całe noce planowania, obserwacji terenu, analizy punkt po punkcie. Tymczasem oni mieliby się z tym wszystkim uwinąć jeszcze tej nocy. Najgorsze w tym wszystkim było jednak to, że nawet sam Navaho nie miał do zaoferowania żadnej alternatywy, oprócz kompletnego zignorowania tej prośby.

Coś dobrego jednak wynikło z tej całej fantazji Uiopa - dostęp do zbrojowni Anny. I tam, w oparciu o to, czym królowa dysponuja, Utamukeeus zamierzał przedstawić swoje, wcale nie drobne, korekty do planu Malkaviana. Jeśli już mają brnąć w to szaleństwo, to niech militarna przeszłość trapera na coś się przyda.

Indianin nie miał bladego pojęcia o etykiecie, ale zdrowy rozsądek podpowiadał, że czas ich audiencji pomału dobiegał końca. Oznaczało to, że jeśli teraz nie spyta się o inne nurtującego go kwestie, może nie zrobić tego w ogóle. Trzeba było przełamać swoje społeczne zacofanie, prawdopodobny brak savoir vivre i przemówić.

- Córo Słońca Anno, również chciałbym o coś spytać. Pytania będą konkretne i zapewne nietaktowne, ale to wskutek tego, że Mitrze służyłem głównie poza jego dworem. - zaczął nawet bardziej pewny siebie, niż sam się to podejrzewał.
- Wiemy, że dzisiejszej nocy mają zostać ogłoszone Krwawe Łowy na Brujah Gwen Arwyn. Wiemy, że od miesięcy szuka jej cały Londyn. Mój Lud zza Wielkiej Wody słynie ze swoich tropicieli i naszych metod. Mogę znaleźć ją dla Ciebie, ale potrzebuję odrobiny Twojej współpracy. Potrzebuję jedynie czegoś, co kiedyś należało do niej. Im bardziej personalne, tym lepiej. Jeśli nie posiadasz takiej rzeczy, to chociaż informację, a jej byłym schronieniu, które moglibyśmy przeszukać. Zapewniam, że mimo tych niespokojnych nocy, mimo mojego niedawnego przebudzenia, tej jednej rzeczy nie zapomniałem - jak odnaleźć tych, którzy nie chcą być odnalezieni.

W swoim własnym mniemaniu Utamukeeus nie przesadził ani trochę, nawet jeśli dla postronnego słuchacza takie zapewnienia brzmiały co najmniej jak przechwalanie się.

- Na sam koniec, i zaznaczę tutaj, że dostrzegam ironię, która za chwilę stanie się jasna, gdy porównać ją do moich poprzednich słów, chciałbym spytać o Richarda de Worde. Jedynego, jak dotychczas, które pozostaje dla mnie nieuchwytny. Czy masz z nim kontakt? Dlaczego zniknął?
 
__________________
The cycle of life and death continues.
We will live, they will die.
Klejnot Nilu jest offline