19-05-2021, 12:27
|
#298 |
Kapitan Sci-Fi | "Pantera!" pomyślał w pierwszej chwili Tommy, ale to wszystko co był w stanie zrobić. Ubrany na czarno osobnik przyparł go do muru i unieruchomił jedyną wolną rękę. Chłopak już miał spróbować dotknąć muru potylicą, nie wiedząc nawet czy to coś da, ale w tej właśnie chwili napastnik zdjął maskę i...
- Cześć, Q - odparł mocno zmieszany O'Connor, gdy oderwała swoje usta od jego. Zachował na tyle przytomności umysłu, że spróbował ukryć rękę policjanta, trzymając ją blisko ciała. Po prawdzie nie wiedział czy Q nie zauważyła jej już wcześniej, ale co komu szkodziła ostrożność?
Tommy przypomniał sobie kiedy ostatnio widział piosenkarkę. Przypomniał sobie co wtedy czuł i teraz czuł coś bardzo podobnego. Z jednej strony cieszył go widok znajomej twarzy, którą to radość zapewne potęgował niedawny, bardzo przyjemny, pocałunek. Z drugiej jednak pamiętał, że znajomość z nią zwykle prowadziła do sporych kłopotów i to nierzadko z jej winy.
- Co jest? Znowu cię ścigają? I skąd wiedziałaś, że tu będę? I jeszcze jedno. Mogłabyś... No, wiesz... Dać mi trochę swobody? |
| |