Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2021, 20:17   #84
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Przecież termin jest do jutra. Ale okej, od teraz czas będzie do północy.

Junior ja Ci tylko mówię to, co wie Twoja postać, czyli że miasto jest zamknięte i nie można do niego po prostu wejść. Staraj się również nie myśleć czego ja od Ciebie oczekuję i czy coś "ma sens fabularny" (specjalnie wszystko opisuję tak, by nie podpowiadać co jest "ważne"). Rób to co uważasz, że Twoja postać powinna zrobić. Nawet jak mimo wszystko chcesz wbić do miasta, to próbuj.

Ja Ci tylko przypomniałam o tym danym fakcie, bo zauważyłam, że zdarza Ci się zapominać albo przekręcać niektóre informacje wynikające z moich postów (chociażby: elfka nie jest żadnym burmistrzem [pracuje dla Stowarzyszenia Przewoźników jako pośrednik przy zawieraniu umów] i nie odezwała się za asesora). A co do "kwitka", to w mieście prawa, gdzie największa wybudowana świątynia należy do Vereny, nawet szlachcic nie stoi ponad przepisami (choć oczywiście jest podług nich bardziej uprzywilejowany). 600-letniego kowala run nie chcieli wpuścić z tego samego powodu. Jeśli Bernard chce się skontaktować ze świątynią, to najlepiej niech napisze list. I poprosi o pomoc oraz interwencję w kwestii szybszego załatwienia przepustki. Poza tym muszę ostrzec, że pozostanie w mieście będzie miało swoje konsekwencje (może dobre, może złe, kto wie?). Dla tych, którzy wyruszą z miasta, będą jedynie wspomnieniami napotkanych po powrocie.

W każdym razie chodzi mi o to, żebyś nie miał potem pretensji albo coś. Bo wszystkie wydarzenia z głównej osi przygody dzieją się niezależnie od tego co robicie (np. jeśli nie BG, to kto inny by wykonał zadanie od asesora) i ja nikomu nie robię na złość. Ale uczciwie rozliczam z każdych decyzji i deklaracji.
 
Alex Tyler jest offline