Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-05-2021, 15:40   #201
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Koniec końców okazało się, że krata była wolniejsza niż oni, a dzięki temu wydostali się z pułapki cali i zdrowi.
No i jedynie nieco mokrzy, a temu ze spokojem mogło zaradzić płynące od ognia ciepło.
Na to, że mimo tej przygody niektórzy nie zmądrzeli, nie można bylo poradzić.

Gdy ognisko płonęło, a rzeczy się suszyły, Felix rozdzielił między towarzyszy krasnoludzkie złoto.

* * *


Czy wyprawa na południe przyniesie jakieś efekty? Felix powątpiewał. W końcu trudno było się spodziewać, że po dwóch stuleciach natrafią na jakieś ślady. Bo co to miałoby być? Drogowskaz? Już i tak mieli aż za dużo szczęścia, natrafiając na notatki.
Ale nie mogli nie spróbować.

* * *


Nie ulegało wątpliwości, że napotkanie karawany kupieckiej, a nie orków czy goblinów, było zdecydowanie pomyślnym zdarzeniem. A że kuchnia niziołków należała do dobrych, warto było się zatrzymać i skorzystać z poczęstunku. No i wymienić się informacjami.
- Za nami - Felix wskazał kierunek, skąd przybyli - mogą się trafić kłopoty. Kręcą się tam orki i gobliny, Droga Kupiecka też jest nieprzejezdna.
- Przynajmniej była ze parę dni temu - dodał.
 
Kerm jest offline