Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-05-2021, 16:52   #716
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Aiko
Hideki przez dłuższą chwilę patrzył na Aiko. Mrugał powoli.
- Mamy termos. I garnek termiczny. No, ale ja mam szóstkę z prowadzenia gospodarstwa domowego. Oczywiście, to tylko umiejętność nie zbędna do przetrwania, nie jakaś fizyka. Może udko jej damy?

Po przesłuchaniu

Doktor szept przechyliła głowę.
- Ludzie mogą, jeśli mają wystarczającą siłę ducha, zamieszkać w świecie ducha porzuciwszy ciało. Można dostać się tam fizycznie, ale… to ryzykowne. Ciało się… zmienia po kilku latach. Mogło być też, że jakiś duch powstał dostosowując się do Idei reprezentowanej przez daną osobę. Na przykład w Ba-Sing-Se był ród wielkich generałów Zhengów. Narodził się więc ich duch opiekuńczy, heng Kamienna Twarz,, uosobienie odwagi i honoru. Ponoś przypomina jednego z Zhengów tak samo się nazywającego. Jednak niezależnie od wszystkiego, martwi mnie czemu akurat ją wybrał…. – miała już odejść, lecz zatrzymała się i popatrzyła na Daichiego.
- ma pan cień akcentu z Ba-Sing-Se… Czy to prawda, że nadal jest tam kilka posągów Azuli, a ludzie chwalą jej rządy za to, że pociągi się nie spóźniały.
Wydawało się, że na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu.

Rozmowa z Gendo

- Dzieciak na pewno chce do matki i sióstr. Kazumi go tuli, a Hitomi karmi ukradkiem – Potem popatrzył na pozostałych
- Zgoda, rozumiem. A dowcip o awatarze całkiem zabawny, ostatnio ponoś była w Omashu… A może to była Stolica Ognia? – zaśmiał się

Załatwiając sprawy.

Dzieciaka odwieziono do domu, gdzie z radością i łzami w oczach przywitała go matka. Niedługo potem wypuszczono Hitomi, Kazumi trafiła szpitalu przy miejskim areszcie… Sprawa została zakończona…
Daichi dostał tydzień urlopu ze względu na sprawę córki. W kgazetach rozpisywano się o tym, jak wzgardzona służąca we współpracy z Triadami (które zniszczyły kawiarnię) i zazdrosną siostrą Kazumi zorganizowała porwanie brata. Na szczęście Aspirant Mirumoto, i druga dobra siostra Hitomi, oraz przy pomocy dzielnych funkcjonariuszy z posterunku zachodniego, zwłaszcza Kaburagiego Daichiego uratowali dziecko i przywrócili prawo i porządek…

Interludium
W Zimnym Åšwietle.

Czworo ludzi siedziało w pozycji do medytacji. Znajdowali się na płaskowyżu smaganym zimnym wiatrem, skąpany w chłodnym północnym świetle. Mężczyzna jawiący się jako przywódca czwórki ubrany był skromnie. Nie była to ostentacyjna asceza mnicha, tylko coś co zdradzało obojętność wobec świata. Ot, strój zwykłego urzędnika, może pracownika poczty? Pozostali wyglądali podobnie. Drobny sprzedawca z Omashu, marynarz czy żołnierka. Jakaś dziwna kobieta stała obok studni z której nabierała wody. Połowa jej ciała była piękna, druga spalona. W milczeniu postawiła
- Naszą największą porażką i największym sukcesem był genocyd Ozaia. Mogliśmy ostrzec Nomadów, albo spróbować zgładzić władcę ognia. Jednak uznaliśmy to za bezcelowe. I tak musieliśmy zniknąć ze świete. Lecz koniec końców doprowadziło to do chwili obecnej, w której zjednoczenie jest bliższe niż kiedykolwiek – rzekł cicho.
- Dzieciak i Wąż dostali schwytani – rzekł Marynarz.
- Dzieciak sobie poradzi, lecz zielony wąż będzie musiał zostać uratowany. W Algonkin jest też wielu innych ważnych dla nas. Jednak jeden nieuwarunkowany powinien sobie poradzić. Aup przebywa w pobliżu, niech się tym zajmie. – rzekł urzędnik i z rozkoszą napił się wody.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 07-10-2021 o 15:52.
Slan jest offline