Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2021, 19:34   #203
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Udało się uciec zanim krata opadła.

Galeb jeszcze obejrzał się na jaskinię z której wyszli. Kości zmarłego runiarza dziwnie ciążył Galebowi lecz wierzył że powinien zapewnić im godny spoczynek w Karaku albo obok syna.

Gdy zmieniono mu opatrunki podziękował.

Czekała ich długa droga. Nie wiadomo dokąd.

***

Spotkanie z kupcem niziołkiem było dość miłych przerywnikiem ponurej podróży. Lecz Galeb spiął się gdy niziołek wzpomniał że nie widział przepatrywacza od rana. Jak to? Nie zawrócił by powiadomić karawany?

Pomimo siądnięcia do posiłku Galeb wcale się nie rozluźnił. Jadł i pił, skoro zaproponowano mu poczęstunek, ale nie był specjalnie rozmowny. Przedstawił się tylko i pozwolił gadać reszcie. Acz co jakiś czas się wtrącał wrzucając słowo czy dwa do rozmowy.

Co jakiś czas skupiał wzrok na płomieniach. Wpatrywał się w nie zastanawiając nad tym wszystkim.

Kamienie ciągle kotłowały mu się w mózgu.
 
Stalowy jest offline